Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Opolskie: Rodzinny dramat w Namysłowie. Nie żyje ośmiomiesięczne niemowlę
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 25.12.2022 15:45

Opolskie: Rodzinny dramat w Namysłowie. Nie żyje ośmiomiesięczne niemowlę

Opolskie: Rodzinny dramat w Namysłowie. Nie żyje ośmiomiesięczne niemowlę
mł. asp. Królikowski Mateusz / Komenda Powiatowa PSP w Namysłowie

Tragiczne zdarzenie w Namysłowie w woj. opolskim. W pierwszy dzień świąt służby otrzymały zgłoszenie o zgonie, do którego miało dojść u ośmiomiesięcznego dziecka. Matka niemowlęcia poinformowała strażaków, że zatruło się ono tlenkiem węgla, ci jednak wykluczyli obecność trującego gazu w mieszkaniu. Na miejscu trwają czynności z udziałem policji i prokuratury.

Tragedia w Namysłowie. Nie żyje ośmiomiesięczne niemowlę

Dramatyczny telefon alarmowy dotarł do namysłowskich służb ratunkowych w niedzielę, 25 grudnia przed południem. Zgłoszenie dotyczyło zgonu u ośmiomiesięcznego dziecka w jednym z bloków przy ul. Sejmowej. Jak podała matka niemowlaka, przyczyną śmierci miało być zatrucie tlenkiem węgla.

Po dotarciu na miejsce policji, strażaków, dwóch załóg karetki pogotowia oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przystąpiono do reanimacji poszkodowanego. Ta jednak nie powiodła się, a wezwany do mieszkania lekarz stwierdził zgon dziecka.

Strażacy wykluczyli obecność tlenku węgla

Choć matka niemowlęcia podała prawdopodobną przyczynę zatrzymania akcji jego serca, po wykonaniu odpowiednich pomiarów powietrza w mieszkaniu okazało się, że nie stwierdzono w nim czadu.

- Funkcjonariusze państwowej straży pożarnej z Namysłowa wstępnie wykluczyli za pomocą wykonanych pomiarów, aby śmierć dziecka nastąpiła na skutek zatrucia tlenkiem węgla - podał portal prostozopolskiego.pl.

Sama kobieta także zgłosiła gorsze samopoczucie, co skutkowało zabraniem jej do pobliskiego szpitala. Na miejscu pozostała zaś grupa dochodzeniowo-śledcza, która próbuje ustalić, co dokładnie wydarzyło się przy ul. Sejmowej. Wiadomo też, że w związku ze śmiercią dziecka, przesłuchani mają być nie tylko jego rodzice, ale też pozostali świadkowie.

Służby ratownicze podkreślają w rozmowie z mediami, że niemowlę nie posiadało na ciele żadnych obrażeń. W czasie tragedii w mieszkaniu była także dwójka innych dzieci w wieku 2 i 3 lat. Po stwierdzeniu, że nic im nie dolega, zostały przekazane pod opiekę innych członków rodziny.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: TVN24, prostozopolskiego.pl