Nagła śmierć Elżbiety Zającówny. Są wstępne wyniki sekcji zwłok
Elżbieta Zającówna nie żyje. Śmierć utalentowanej aktorki była ogromnym zaskoczeniem dla fanów jej twórczości, a dla najbliższych aktorki była ciosem zadanym prosto w serce. Media podawały, że została przeprowadzona sekcja zwłok. Co wykazała?
Elżbieta Zającówna nie żyje
Śmierć Elżbiety Zającówny wstrząsnęła nie tylko jej najbliższym, ale także osobami związanymi ze środowiskiem artystycznym oraz fanami, których zgromadziła pokaźne grono w ciągu trwania swojej wieloletniej kariery. Artystka zmarła w poniedziałek 28 października w wieku 66 lat. Te smutne wieści za pośrednictwem Facebooka przekazał Związek Artystów Scen Polskich, publikując przy tym poruszający i pełen żalu wpis.
Elżbieta Zającówna zagrała w wielu kultowych produkcjach, tworząc jednocześnie znakomite, zapadające w pamięć role. Choć była u szczytu swojej kariery, ostatecznie jednak zdecydowała się znacznie ograniczyć aktywność zawodową. Za tą decyzją stały problemy zdrowotne. Aktorka w rozmowie z “Vivą” wyjawiła, że jest poważnie chora. To sprawiło, że znacznie przewartościowała swoje życie.
Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać nas cenie - mówiła wówczas.
Ceremonia pogrzebowa artystki podzielona została na dwie części - 6 listopada w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbyła się uroczysta msza święta, zaś dzień później urna z prochami Elżbiety Zającówny spoczęła na Cmentarzu Grębałów w Krakowie.
"Przypadkiem dzisiaj znalazłam w szufladzie...". Wcześniej niewidziane zdjęcie młodziutkiej Elżbiety Zającówny wyciska łzy Agnieszka Kaczorowska ujawniła, w kim znalazła pocieszenie po rozstaniu. Fani zaskoczeniPrzeprowadzona została sekcja zwłok Elżbiety Zającówny
Niedługo po tym, jak media obiegła smutna informacja dotycząca śmierci Elżbiety Zającówny, pojawiły się kolejne wieści. Okazało się, że prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok, jednak nie oznaczało to podejrzeń, że do zgonu aktorki mogłyby przyczynić się osoby trzecie. Jest to standardowa procedura przeprowadzana w niektórych przypadkach. Ten właśnie taki był. Dlaczego? Otóż jak informuje “Fakt”, zwłoki Elżbiety Zającówny odkryła jej córka, gdy udała się do mieszkania artystki. Wcześniej nie mogła się z nią skontaktować.
ZOBACZ TAKŻE: "Odbiło im od hajsu". Polskie gwiazdy poleciały helikopterem na zakupy z Krakowa do Warszawy
Ciało zostało znalezione w mieszkaniu, do którego weszła córka - tłumaczył prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik stołecznej prokuratury.
Są pierwsze wyniki sekcji zwłok Elżbiety Zającówny
Jak podaje “Fakt”, powołując się na wypowiedź prokuratora Piotra Antoniego Skiby, są już pierwsze wyniki sekcji zwłok Elżbiety Zającówny. Co z nich wynika? Wykazały, że na ciele aktorki nie stwierdzono działań osób trzecich.
Mogę tylko powiedzieć tyle, że według protokołu otwarcia zwłok na ciele nie stwierdzono śladów działania osób trzecich. Poczekamy dłużej na badania specjalistyczne. Opinia musi być wydana na podstawie dokumentacji lekarskiej z wcześniejszych leczenia i na podstawie obrazu całkowitego sekcji zwłok - przekazał prokurator Piotr Antoni Skiba.
Następnie dodał, że ze względu na dobro rodziny Elżbiety Zającówny, która przeżyła traumę i obecnie pogrążona jest w smutku i żałobie, więcej informacji na temat wyników sekcji nie zostanie upublicznionych.