Nagła konferencja Donalda Tuska. Premier mówił o aferze w Orlenie
Donald Tusk zabrał głos w sprawie afery w Orlenie. Premier podczas konferencji prasowej poruszył temat Daniela Obajtka oraz doniesieniach o jego rzekomych kontaktów z członkiem Hezbollahu. - Te sprawy się toczą - powiedział szef rządu. Wcześniej spotkał się z Adamem Bodnarem i Tomaszem Siemoniakiem.
Nagła konferencja Donalda Tuska
Donald Tusk niespodziewanie zwołał konferencję prasową. - Przed nami bardzo ważne dni - oświadczył już na samym początku premier i chociaż poruszył temat 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej, to kluczowe są jego słowa na temat afery w Orlenie i ewentualnych problemów Daniela Obajtka .
Polska stała się sercem Europy, a od 15 października cała Europa patrzy z dumą i zazdrością, że Polsce udało się potwierdzić, że Zachód jest tutaj. […] Powiedzenie mówi: "chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Ja dzisiaj mówię z pełnym przekonaniem: "chcesz pokoju, szykuj się do wyborów". Nie musimy iść na front - mówił Donald Tusk.
Donald Tusk mówił o Danielu Obajtku
Niemniej poza rocznicą wejścia Polski do Unii Europejskiej oraz poruszenia tematu zagrożenia płynącego z Moskwy, na konferencji prasowej Donalda Tuska pojawił się temat Daniela Obajtka. Afera w Orlenie dotycząca zniknięcia ponad 1,5 mld zł najpewniej będzie mieć swój dalszy ciąg . Donald Tusk w związku z tą sprawą spotkał się z Adamem Bodnarem (minister sprawiedliwości) oraz Tomaszem Siemoniakiem (ministrem-koorydnatorem służb specjalnych).
ZOBACZ : Nowy zakaz dla wszystkich Polaków. Ustawa już gotowa
Kiedy mówimy o Polsce zachodniej, to mówimy też o odpowiedzialności polityków za to, co robią. Wczoraj poprosiłem na spotkanie ministra sprawiedliwości, ministra- koordynatora. Ludzie chcą wiedzieć, czy będziemy rozliczali za przestępstwa i nadużycia władzy tych, którzy przegrali 15 października. Chcę państwa zapewnić, że te sprawy się toczą - oświadczył podczas konferencji prasowej Donald Tusk .
Rozliczanie starej władzy potrwa dłużej, niż zakładano
We wtorek 30 kwietnia szef rządu wskazał na swoisty paradoks dotyczący pracy prokuratury . Śledczy zmuszeni są do zajmowania się sprawami sprzed 15 października i z racji, iż nikt nie przypuszczał, że skala nieprawidłowości może być tak duże, Donald Tusk ogłosił, że najprawdopodobniej potrzeba będzie więcej czasu na wyjaśnienie wszystkich spraw, niż wcześniej zakładano.
ZOBACZ : Jarosław Kaczyński przed wyborami nie gryzł się w język. “Zagrożenie polskiej racji stanu”
Nie wiedziałbym sensu w sprawowaniu władzy, gdybyśmy nie rozliczyli zła do samego końca - podkreślił Donald Tusk.
Źródło: goniec.pl