Nadciąga potężne uderzenie zimy, śnieg przykryje całą Polskę. Padła konkretna data
Pogoda w Polsce ostatnio niebywale zaskakuje i gwałtownie się zmienia. Choć w święta większości osób nie było dane zobaczyć śniegu, teraz w końcu czeka nas prawdziwie biała zima. Po serii wahań między deszczem i skokami temperatury lada dzień zacznie sypać śnieg, a wraz z nim pojawią się oblodzenia i zawieje. Jest konkretna data.
Śnieg w Polsce już niebawem. Przewidywane opady i minusowe temperatury
Od tygodni z wytęsknieniem oczekujemy nadejścia prawdziwej zimy ze śniegiem. To nie tylko ładna puchowa pokrywa, która zdobi ulice, ale przede wszystkim istotne zabezpieczenie roślin przed ewentualnymi mrozami. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że od chwili, której nie doświadczyliśmy w święta Bożego Narodzenia, dzieli nas jedynie kilkanaście godzin.
Polska znajduje się obecnie w strefie niżu, który sunie znad Bałtyku w stronę północno-zachodniej Rosji. Następuje zatem stopniowe wypieranie ciepłego morskiego prądu przez mroźne arktyczne powietrze. W czwartek, 2 stycznia, niemal w całej Polsce termometry wskazują jeszcze dodatnie temperatury: maksymalnie od 3 stopni Celsjusza w województwie zachodnio-pomorskim po nawet 8 stopni na Mazowszu. To natomiast szybko ulegnie zmianie i z godziny na godzinę będzie się ochładzać.
Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR, tragedia na polskiej autostradzie. Nie żyje jedna osoba, kilku rannychKiedy spadnie śnieg? Ochłodzenie, a za nim wiatr nawet do 65 km/h
Według pomiarów serwisu Meteo IMGW w czwartek mogą wystąpić porywiste wiatry, a ostrzeżeniem pierwszego stopnia jest objęta cała Polska, z wyłączeniem województw lubelskiego i dolnośląskiego. Po południu prognozuje się wystąpienie opadów deszczu oraz miejscami deszczu ze śniegiem. Temperatura wieczorem spadnie poniżej zera i drogi zaczną się obladzać. Nad morzem mogą wystąpić burze z wiatrem w porywach do 85 km/h.
Nocą z czwartku na piątek niebo spowiją chmury – prognozy mówią o umiarkowanym i dużym zachmurzeniu w całej Polsce. Właśnie wtedy ma zacząć sypać śnieg, który powinien pojawić się najszybciej w północnej części kraju oraz na południowym wschodzie, gdzie pokrywa śnieżna wrośnie o około 5 cm. Równocześnie utrzyma się porywisty wiatr, osiągający prędkość 65 km/h. Spowoduje to wytworzenie się śnieżnych zawiei i może prowadzić do utrudnień w ruchu.
Cała Polska z opadami śniegu. W tych rejonach pokrywa będzie najgrubsza
Prawdziwy przełom nastąpi w nocy z piątku (3.01) na sobotę (4.01) gdy termometry wskażą temperatury maksymalne na poziomie od -1°C do -2°C, a w Karpatach -3°C. Wiatr w całej Polsce osiągnie porywy do 65 km/h, na północy zaś do 90 km/h – tam pokrywa śnieżna również ma wzrosnąć o 5 cm.
Przez noc będzie padać w całym kraju, choć głównie na Pomorzu oraz w południowo zachodnich rejonach. Minusowe temperatury, śnieg i porywisty wiatr utrzymają się przez weekend, ale nie przetrwają Trzech Króli. Już od poniedziałku, 6 stycznia, wrócimy do starego porządku i znów nad krajem rozciągnie się słoneczna aura, czyli ciepło na poziomie nawet 10°C na zachodzie i 6°C w centrum.
Czytaj także: Biedronka poszła na całość, właśnie się zaczęło. Takich hitów dawno nie było, trzeba się pośpieszyć