Nadciąga atak zimy, a jednak. Synoptycy biją na alarm, spadnie nawet 30 cm śniegu
Choć piątek przyniósł nam przyjemną odmianę od pochmurnych dni, to wszystko wskazuje na to, że taką aurą nie będziemy cieszyć się zbyt długo. Eksperci biją na alarm informując, że w najbliższym czasie do Polski wkroczy zima z prawdziwego zdarzenia i przyniesie silne śnieżyce. Już wiadomo, gdzie opady będą najsilniejsze.
W sobotę 14 grudnia pogoda się popsuje
W sobotę, 14 listopada, dzień rozpoczął się podobnie, jak było to w piątek. W większości regionów zachmurzenie było małe lub umiarkowane. Sytuacja będzie się jednak zmieni się w najbliższych godzinach, a słońce przykryją gęste chmury. Po południu od północnego zachodu w kierunku centrum kraju przejdą opady śniegu i deszczu ze śniegiem przechodzące w deszcz. Przejściowo możliwe są także marznące mżawki powodującej gołoledź.
Temperatura maksymalna wyniesie dziś od 0 st. C na północnym wschodzie do -1 st. C. na Pomorzu. Wiatr słaby i umiarkowany, okresami porywisty. Po południu nad morzem będzie dość silny - do 55 km/h. W drugiej połowie dnia w obszarach podgórskich Bieszczad i Beskidu Niskiego porywy wiatru osiągną nawet 75 km/h. Taka aura, choć nieprzyjemna, jest tylko zapowiedzią tego, co czeka. Pogoda zmieni się diametralnie już wieczorem.
Do Polski przyjdą śnieżyce
Silny wiatr i śnieżyce powodować będą zawieje i zamiecie śnieżne. Noc z soboty na niedzielę będzie dość niebezpieczna na drogach praktycznie w całym kraju. Dlatego prosimy kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności - podają eksperci z serwisu fanipogody.pl.
Według zapowiedzi meteorologów, w niedzielny poranek nad Bałtykiem przemieszczał będzie się głęboki, aktywny niż atlantycki, z którym związane będą silne śnieżyce. “Największych opadów śniegu spodziewamy się w północnych regionach Morza Bałtyckiego, jednak również w Polsce śniegu w niedzielę powinno spaść sporo ” - czytamy w prognozie portalu.
ZOBACZ: Zaginięcie Beaty Klimek. Niebywałe, co dzieje się z jej dziećmi tuż przed świętami
Co ciekawe, mimo wszystko będzie stosunkowo ciepło. Termometry pokażą od 1 st. C na wschodzie do 6 st. C na zachodzie. Wiatr umiarkowany i dość silny, w porywach do 75 km/h nad morzem . Z kolei w górach porywy wiatru dojdą nawet do 80 km/h.
Spadnie nawet 30 centymetrów śniegu
Śnieżyce nad Polską utrzymywały będą się również w niedzielę, 15 grudnia. Na koniec weekendu największe opady spodziewane są w regionach centralnych, wschodnich i południowych Polski. Natomiast w nocy z niedzieli na poniedziałek na zachodzie i północy Polski front przyniesie deszcz, który przemieszczając się na wschód zmieni się w śnieg.
Na wschodzie kraju w drugiej części nocy oraz w poniedziałek prognozowane są całkiem solidne śnieżyce. Lokalnie w Polsce w niedzielę i w poniedziałek spadnie nawet 10-30 cm śniegu. Głównie w rejonach górskich - informuje portal fanipogody.pl.
A czy śnieg ma szanse się pozostać z nami na dłużej? Raczej nie. Wpływ będą miały na to dodatnie temperatury, które odczujemy już w niedzielę. W poniedziałek będzie natomiast jeszcze cieplej. Na zachodzie, północy i w centrum Polski termometry pokażą nawet 10 st. C. W związku z tym silne opady, które nawiedzą nas kraj w najbliższym czasie bardzo szybko znikną.