Morawiecki znów krytykuje Tuska. Sześć wzmianek o byłym premierze
Premier Mateusz Morawiecki udzielił obszernego wywiadu Interii. W trakcie rozmowy zapowiedział uruchomienie tarczy antyinflacyjnej 2.0. i przeprosił Polaków za "stres" związany z błędami w Polskim Ładzie. Poruszając kwestie, którymi obecnie żyją obywatele, sześciokrotnie uderzył w Donalda Tuska i poprzednią koalicję rządzącą.
To już kolejna odsłona sporu na linii Morawiecki-Tusk. Wszystko zaczęło się od słynnego nagrania lidera PO. Na zaczepną odpowiedź premiera nie trzeba było czekać zbyt długo.
Morawiecki zapowiada tarczę antyinflacyjną 2.0. i porównuje się do Tuska
Już na początku wywiadu premier zdradził, że w przyszłym tygodniu rząd ogłosi tarczę antyinflacyjną 2.0. - Zdecydowałem, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Cena powinna spaść do około 5 zł - tłumaczył Morawiecki.
Choć Unia Europejska nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie, to Morawiecki nie zamierza czekać. - Nawet jeśli jest potrzeba takiej zgody, to ja chcę walczyć realnie z inflacją i nie chcę mówić z ironią jak Donald Tusk, że rząd właściwie nic nie może zrobić, bo nie ma magicznego guzika z napisem "niskie ceny" - oznajmił.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki nawołuje Tuska do odejścia z kierownictwa EPL
Premier wskazał trzy źródła inflacji - pandemię, wysokie ceny energii i wysokie ceny gazu. Dużo uwagi poświęcił ostatniemu czynnikowi. Na początku zaznaczył, że drożyzna energetyczna wynika z szantażu Władimira Putina i manipulacjami na europejskim rynku, które są związane z "politycznym projektem Nord Stream 2".
Jednak zdaniem premiera należy równocześnie walczyć z przyczynami wzrostu cen, za które odpowiada "polityka Europejskiej Partii Ludowej". - A kto jest jej szefem? Donald Tusk. I warto by wreszcie pan Tusk coś w tej sprawie zrobił. Ma polityczne narzędzia, by skłonić swoich europejskich kolegów do realnych działań - do reformy systemu ETS, do blokady Nord Stream 2 - grzmiał Morawiecki.
Premier ocenił, że lider PO nie chce sięgnąć po nowe rozwiązania, ponieważ kieruje się logiką "im gorzej dla Polski, tym lepiej dla opozycji". - Wzywam pana Tuska, aby natychmiast zrezygnował z kierowania Europejską Partią Ludową i wyprowadził z niej Platformę Obywatelską, albo żeby przyznał, że EPL popiera błędny, wypaczony i obłędny system ETS, i wspiera Nord Stream 2, czyli daje instrument szantażu politycznego Putinowi - oświadczył.
Jednocześnie podkreślił, że rząd PiS "nie siedzi z założonymi rękami", ponieważ nie może "płakać nad rozlanym mlekiem". - Mamy stwierdzić, że Nord Stream 2 istnieje, więc wybaczmy Platformie Obywatelskiej, wybaczmy Tuskowi i Europejskiej Partii Ludowej? - pytał premier. Jego zdaniem byłaby to zachęta do bierności, a "rząd PiS tak nie działa".
Dlatego Morawiecki zaprezentował swój pomysł na przebudowę systemu handlu emisjami. Duże nadzieje pokłada w mechanizmie obniżenia ceny energii o połowę, czyli MSR (Market Stability Reserve). Również i tym razem wytknął Tuskowi "nicnierobienie". - Panie Tusk, pani von der Leyen - w waszych rękach jest możliwość obniżenia inflacji w Europie. Dlaczego tego nie robicie? W waszych rękach jest obniżenie ceny za energię elektryczną. Nie dołujcie gospodarstw domowych w Europie, nie powodujcie, że polscy obywatele mają wyższe rachunki - apelował szef rządu.
Morawiecki: nie przypominam sobie pakietu antyinflacyjnego w czasach PO-PSL
W trakcie wywiadu premier skomentował także najnowszy wpis Tuska w sprawie drożyzny, o którym pisaliśmy tutaj. Pytany o zarzuty stawiane przez lidera PO, Morawiecki po raz kolejny stwierdził, że Tusk jest "premierem polskiej biedy". Dla porównania przedstawił różnice w płacy minimalnej (2014 r. - 1230 zł, 2022 r. - 2300 zł netto).
Jednak szalejąca inflacja sprawia, że siła nabywcza 2300 zł jest niższa i trudno porównywać obecne pensje do tych sprzed siedmiu lat. - Dlatego robimy co w naszej mocy. Nie zasypujemy gruszek w popiele jak opozycja, kiedy rządziła. Nie udajemy, że problemu nie ma. [...] W przeciwieństwie do Donalda Tuska, który uważał, że nie można nic zrobić, ja uważam, że nawet ponosząc ryzyko błędów trzeba działać, trzeba brać inflacyjnego byka za rogi i chronić Polaków - oznajmił Morawiecki.
W tym kontekście zaznaczył, że polski pakiet antyinflacyjny jest uważany za "najbardziej szczodry i rozbudowany" w całej Europie. - Czy jak w 2011 r. , kiedy rządziła Platforma i PSL, a inflacja sięgnęła 5 proc., były jakiekolwiek tarcze broniące przed nią zwykłe polskie rodziny? Nie przypominam sobie - kontynuował Morawiecki. Jego zdaniem jedynym "osiągnięciem" rządu Tuska było podniesienie wieku emerytalnego.
Premier przeprasza za "niepotrzebny stres" związany z wprowadzeniem Polskiego Ładu
W trakcie rozmowy premier zdecydował się także przeprosić Polaków za zamieszanie wokół Polskiego Ładu. Jego zdaniem obniżki pensji m.in. dla nauczycieli to "potknięcie, które nie powinno mieć miejsca".
- Za niepotrzebny stres i nerwy przepraszam wszystkich, których ten błąd dotknął. Natychmiast wydałem polecenie, by go naprawić i za kilka dni od dzisiaj nie powinno być po nim śladu - zapewnił Morawiecki.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
źródło: Interia