Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Media: Morawiecki skrytykował rozmowę Merkel z Łukaszenką
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 27.11.2021 15:30

Media: Morawiecki skrytykował rozmowę Merkel z Łukaszenką

Morawiecki
Piotr Molecki/East News

Mateusz Morawiecki na łamach niemieckiego DPA krytycznie ocenił ostatnie rozmowy telefoniczne kanclerz Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Zdaniem polskiego premiera, ustępująca ze stanowiska polityk przyczyniła się w ten sposób do legitymizacji władzy białoruskiego dyktatora.

Konflikt polityczny wywołany presją migracyjną wciąż się tli. Głównym celem Aleksandra Łukaszenki jest zmuszenie Europy do zniesienia sankcji nałożonych na Białoruś oraz uznania wyników sfałszowanych wyborów.

Od początku kryzysu związanego z nielegalnie napływającymi migrantami Polska twardo stoi na stanowisku, że nie podda się szantażowi białoruskiego polityka i zdaje się oczekiwać tego samego od partnerów z Zachodu.

Tymczasem Berlin i Paryż, nie mogąc dłużej obserwować nieudolności polskich władz, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. W efekcie kanclerz Angela Merkel i Emmanuel Macron odbyli telefoniczne rozmowy z Putinem i Łukaszenką, co nasz rząd uznał za spiskowanie ponad głowami Polski.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Morawiecki krytycznie o rozmowie Merkel - Łukaszenka

Szczególne kontrowersje wzbudziła Angela Merkel, która zdecydowała się na wykonanie połączenia do Mińska. Za ten ruch skrytykowała ją m.in. Beata Szydło. Gorzkich słów kanclerz Niemiec nie szczędzili też prezydent, któremu nie spodobało się załatwianie spraw "o nas bez nas" oraz premier Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu udzielił nawet wywiadu agencji DPA, w którym wyraził zadowolenie z faktu, że w poszukiwanie sposobów rozwiązania konfliktu włączyła się Unia Europejska. Już wcześniej pisaliśmy, że PiS drastycznie zmienił narrację dot. umiędzynarodowienia kryzysu, gdy zorientował się, że sam nie poradzi sobie z działaniami Łukaszenki. Wyrażając swoje ukontentowanie zaangażowaniem instytucji unijnych, Morawiecki nie mógł przejść jednak obojętnie obok rozmowy Merkel z białoruskim dyktatorem.

- Kiedy kanclerz Merkel zadzwoniła do Łukaszenki, przyczyniła się do legitymizacji jego reżimu, podczas gdy walka o wolną Białoruś trwa już od 15 miesięcy - powiedział DPA.

Łukaszenka szantażuje Europę

Przypomnijmy, że w listopadzie Merkel aż dwa razy rozmawiała z samozwańczym prezydentem Białorusi, tłumacząc swoje zachowanie chęcią zażegnania kryzysu humanitarnego dotykającego tysięcy migrantów. Dialog miał zresztą być konsultowany z samą Komisją Europejską.

Polski premier jest zdania, że Łukaszenka wykorzystuje rozmowy telefoniczne do budowania swojej pozycji, za nic mając tak naprawdę los cudzoziemców. Wiele ruchów wykonywanych jest na użytek propagandy, jak choćby ostatnia wizyta w ośrodku w Bruzgach.

- Zachowywał się tak, jakby Merkel zgodziła się na transport 2000 migrantów przez korytarz do Niemiec i innych krajów europejskich. A to nie jest w porządku - powiedział o dyktatorze Mateusz Morawiecki.

W piątek Łukaszenka po raz kolejny skłamał, że rząd niemiecki zgodził się na przyjęcie uchodźców. Informację tę zdementował jednak rzecznik kanclerz Merkel.

Premier Morawiecki jest obecnie w trakcie podróży po Europie, podczas której odbywa spotkania z przedstawicielami najważniejszych państw regionu. W ich wyniku, Polska, Litwa, Łotwa i Estonia wezwały wspólnie do nałożenia nowych sankcji na reżim w Mińsku.

Szef rządu rozmawiał również z prezydentem Francji oraz premierem Wlk. Brytanii. Oprócz tego, europejskie kraje odwiedza także prezydent Andrzej Duda. Ostatnio był w Brukseli, gdzie wziął udział w spotkaniu z przewodniczącym NATO Jensem Stoltenbergiem.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Polsat News