Migranci zaatakowali kamieniami polskie służby
Migranci koczujący przy przejściu granicznym w Kuźnicy zaatkowali nagle polskie służby. Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej, agresywni cudzoziemcy rzucali w żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami. Jeden z policjantów został poważnie ranny i trafił do szpitala. Może mieć pękniętą kość czaszki.
Doniesienia z terenow przy granicy polsko-białoruskiej coraz bardziej niepokoją. Konflikt wyraźnie eskaluje, czego dowodem są coraz częstsze i brutalniejsze ataki na polskie służby. Już kilka dni temu informowaliśmy o tym, że migranci rzucali w naszych pograniczników gruz . Do poważnego incydentu doszło także dzisiaj, o czym poinformowało MON.
Migranci zaatakowali polskie służby
- Atak migrantów na przejściu granicznym w Kuźnicy. Migranci są bardzo agresywni, rzucają w kierunku polskich funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami - napisało Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze, zamieszczając filmik dokumentujący wydarzenie.
Wcześniej państwowa białoruska agencja BiełTA opublikowała zdjęcie migrantów z obozowiska przy przejściu granicznym w Bruzgach, oznajmiając, że " zapanowało poruszenie i wiele osób pospiesznie pakuje swoje rzeczy" . Migranci mają wykrzykiwać "Go Poland!".
Niestety, w starciach z atakującymi ranny został jeden z polskich funkcjonariuszy, o czym w mediach społecznościowych poinformowała Policja.
-
W wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny, aktualnie udzielana jest mu pomoc, karetka pogotowia przewozi Policjanta do szpitala, prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem
- napisano.
Eskalacja napięcia na granicy polsko-białoruskiej
O incydencie poinformował także na Twitterze niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan, który stale śledzi sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
- Polacy odpowiedzieli gazem i granatami hukowymi. Używana jest także armatka wodna - napisał Giczan.
Na opublikowanych przez niego nagraniach widać młodych mężczyzn z Bliskeigo Wschodu, którzy obrzucają polski kordon gałęziami i kamieniami.
Białoruski "Sputnik" twierdzi, że nasze oddziały odpowiadają gazem łzawiącym.
Polska walczy z atakiem hybrydowym
Straż Graniczna poinformowała dzisiaj, że ostatniej doby na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 224 próby jej przekroczenia. Wydano także 29 postanowień o opuszczeniu kraju dla cudzoziemców. Na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych granicę próbowała bezskutecznie forsować 100-osobowa grupa migrantów.
ZOBACZ TEŻ : Nagranie z Kamilem Durczokiem wzrusza do łez. Dziennikarz ledwo prowadził wydanie, tak wyglądał w 2003 roku Od początku roku zarejestrowano już ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy . Sytuacja jest trudna, z czego zdają sobie sprawę polskie władze. Stąd też decyzja o budowie profesjonalnej zapory, której budowa rozpocznie się jeszcze w tym roku . Prawdziwy kryzys migracyjny zaostrza się od kilku dni. W okolice Kuźnicy Białostockiej przybywają migranci ściągnięci na Białoruś przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Jak informowało Radio Swaboda, to część większej akcji koordynowanej przez białoruskie służby , które planują nakłonić migrantów do siłowego przekroczenia granicy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl Źródło: Interia, Twitter