Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nie miał szans na przeżycie, miał być dawcą organów. Nieoczekiwanie zaczął oddychać
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 16:08

Nie miał szans na przeżycie, miał być dawcą organów. Nieoczekiwanie zaczął oddychać

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com/sasint/CC0 (zdj. ilustracyjne)

Historia tego chłopaka to coś niesamowitego. 18-letni Roberts Lewis uczestniczył w bardzo poważnym wypadku. 13 marca nastolatek został potrącony przez samochód. Jego obrażenia były na tyle poważne, że w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala.

Odniósł rozległe obrażenia głowy, medycy nie mieli dobrych rokowań. Ich zdaniem chłopak nie miał najmniejszych szans na przeżycie. W końcu wskazano, że u chłopaka doszło do śmierci pnia mózgu. Rodzina pożegnała się z nastolatkiem, a lekarze szykowali się do operacji pobrania organów. Wtedy stało się coś niezwykłego, chłopak zaczął samodzielnie oddychać.

Niezwykły cud

Obrażenia głowy, jakie odniósł w wyniku potrącenia Roberts Lewis były na tyle poważne, że lekarze nie dawali chłopakowi najmniejszych szans na przeżycie. W pewnym momencie medycy stwierdzili obumarcie pnia mózgu. Rodzina została przygotowana na najgorsze. Najbliżsi zdecydowali, że chcą przekazać organy chłopaka do transplantacji, chcieli w ten sposób pomóc osobom, które czekają na przeszczep.

- Zgodziliśmy się, ponieważ uratowałby siedem innych osób. Z tego powodu musieliśmy czekać do 7 rano następnego dnia. Gdybyśmy powiedzieli „nie”, od razu wyłączyliby aparaturę podtrzymującą życie Lewisa – wspomina Jade Roberts, siostra pacjenta, cytowana przez Dzień Dobry TVN.

Okazuje się, że decyzja rodziny była poniekąd „kupieniem czasu” dla Robertsa. Dzięki temu, że Lewis miał być dawcą organów, lekarze zdecydowali się, że nie będą na razie odłączać jego ciała od aparatury tlenowej. W czasie, gdy chłopak przebywał podłączony do sprzętu medycznego, lekarze szykowali się do operacji pobrania organów.

Niesamowite, co się stało. Wszystko nagrane

Na kilka godzin przed pobraniem organów do przeszczepu, Roberts nagle zaczął samodzielnie oddychać. - Szpital nie może uwierzyć w cud. Powiedzieli, że nigdy nie byli świadkami, czegoś takiego - dopowiedziała siostra. Nikt nie mógł w to uwierzyć. Siostra Robertsa Lewisa nagrała w szpitalu niezwykły film.

28-letnia Jade nagrywała aparat monitorujący oddech brata. Wypowiedział wówczas znamienne słowa: „Jesteś gotowy? Raz, dwa, trzy, oddychaj!” Stała się rzecz niesłychana, urządzenie zarejestrowało oddech.

Chłopak zaczął samodzielnie oddychać, został odłączony od respiratora. Niestety, z powodu infekcji musiał z powrotem zostać podłączony do aparatury. Po pewnym czasie Lewis zaczynał reagować na bodźce, a także poruszać kończynami. Z każdym dniem jego stan jest coraz lepszy. W internecie trwa zbiórka pieniędzy na dalszą rehabilitację chłopaka, która pomogłaby mu powrócić do sprawności.

Zobacz post:

[EMBED-302]

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: fakt.pl, DDTVN