Mężczyźni w kominiarkach zaczęli rąbać siekierami drzwi 70-latki. Babcia z wnukiem uciekli balkonem
Czterech mężczyzn uderzało siekierami w drzwi i krzyczało "otwierać policja!". Agresorzy próbowali wedrzeć się do domu 70-letniej kobiety, która miała pod opieką dziecko. Seniorka zdołała uciec z posesji z wnukiem. - Powodem całego zajścia był zawód miłosny jednego ze sprawców - podała mł. asp. Izabela Zięba z Policji Lubelskiej.
Mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat dopuścili się mrożącego krew w żyłach czynu. W niedzielny poranek dyżurny łęczyńskiej komendy policji odebrał telefon ze zgłoszeniem, że ubrani w kominiarki mężczyźni z siekierami wtargnęli na posesję 70-letniej kobiety opiekującej się wnukiem .
Agresorzy przyjechali ciemnym autem. Siekierami starali się staranować drzwi seniorki . Jednocześnie wykorzystali policyjny okrzyk " otwierać policja! " podszywając się pod funkcjonariuszy.
Babcia z wnukiem uciekała przed mężczyznami z siekierami
Zdarzenia niczym z filmu akcji miały miejsce pod Łęczną na Lubelszczyźnie. Kacper S., który nie mógł pogodzić się z porzuceniem przez byłą dziewczynę , postanowił odegrać się na... matce nowej miłości jego byłej ukochanej.
70-latka była przerażona agresywnym atakiem nieznanych jeszcze wtedy napastników. - Przerażona kobieta, trzymając na rękach dziecko jej syna, uciekła z domu przez taras - podała policja.
Czterem agresorom z siekierami udało się w końcu wtargnąć do domu. Babci i wnuka na szczęście nie było już w środku . Mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat w związku z tym postanowili... wyjść.
Policjanci wezwani do niecodziennego zdarzenia szybko ustalili, kto stał za brutalnym atakiem w niedzielny poranek . Celem agresorów był syn 70-latki , która musiała balkonem uciekać z dzieckiem na rękach w obawie o życie swoje i wnuka .
Mężczyźni zostali już zatrzymani
- Kiedy napastnicy nie zastali młodego mężczyzny, opuścili posesję - podała Policja Lubelska, relacjonując przerażające zdarzenie spod Łęcznej. Funkcjonariusze bardzo szybko dotarli do agresorów, którzy przy pomocy siekiery i podszywając się pod służby, zakłócili spokój 70-latki.
Cztery mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat zostali zatrzymani. - W samochodzie jednego z nich policjanci w trakcie przeszukania ujawnili i zabezpieczyli siekiery, noże i kominiarki - dodała mł. asp. Izabela Zięba.
Źródło: materiały policyjne
Tłumaczenia zatrzymanych w żadnym stopniu nie usprawiedliwiają agresji oraz sposobu rozwiązania sprawy zawodu miłosnego. 19-letni mieszkaniec gminy Ludwin - jeden z zatrzymanych przez policję mężczyzn - usłyszał już zarzuty.
Straty na 3 tysiące złotych, ale najgorszy był strach babci o siebie i wnuka
Policja przekazała, że 19-latek ze złamanym sercem, który nie zaakceptował wyboru swojej byłej dziewczyny, usłyszał zarzut uszkodzenia drzwi wejściowych . 70-latka straty wyceniła na 3000 złotych.
- Ponadto nie uszło mu na sucho kierowanie gróźb karalnych wobec byłej partnerki oraz uszkodzenie jej samochodu - podkreśliła mł. asp. Izabela Zięba. Policjantka dodała, że sędzia zdecydował, iż konieczne jest umieszczenie mężczyzny w areszcie na trzy miesiące .
Dwóch kolejnych agresorów (19-latek i 22-latek) zatrzymanych w związku z niedzielnym szturmem drzwi siekierami otrzymało dozór policji . Najmłodszy z uczestników całego zajścia odpowie przed sądem rodzinnym, gdyż ma zaledwie 16 lat .
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Restaurator z Chorzowa nie gryzł się w język. Czarę goryczy przelał rachunek za prąd
-
"Il Messaggero": Putin przejdzie poważną operację. Kreml szykuje się na "najgorszy scenariusz"
Źródło: policja, goniec.pl