Matka Anny Przybylskiej nie może sobie z tym poradzić. Musi korzystać z pomocy specjalisty
Anna Przybylska odeszła po walce z wyniszczającą organizm chorobą, a jej śmierć wstrząsnęła nie tylko bliskimi, ale również fanami i przyjaciółmi z polskiego środowiska filmowego. Śmierć 36-letniej aktorki była wielkim ciosem dla jej matki, Krystyny Przybylskiej. Kobieta wyznała, że już od 7 lat musi korzystać z pomocy psychiatry. Wszystko przez hejt.
Anna Przybylska odeszła w 2014 roku
W 2014 roku krajowymi mediami wstrząsnęła informacja o śmierci 36-letniej Anny Przybylskiej. Aktorka przegrała walkę z rakiem trzustki i osierociła troje dzieci. Jej najstarsza córka, Oliwia Bieniuk, miała wówczas zaledwie 12 lat.
Śmierć Anny Przybylskiej była wielkim ciosem także dla jej mamy. Krystyna Przybylska była gościem najnowszego odcinka "Miasta Kobiet" , w którym wyznała, że wciąż nie może pogodzić się ze stratą ukochanej córki. Choć pełny odcinek z udziałem Krystyny Przybylskiej zostanie wyemitowany na antenie TVN Style w niedzielę, 4 grudnia br., w sieci pojawiły się już pierwsze fragmenty z rozmowy.
Z mamą Anny Przybylskiej rozmawiała Marzena Rogalska. Krystyna Przybylska przyznała, że nie miała czasu opłakiwać zmarłej córki, bo musiała m.in. zająć się jej dziećmi.
- Nie mam kiedy. Raz, że zaraz rzuciłam się w wir, trochę pomagałam Jarkowi. [...] Zostałam mamą i babcią. [...] Dzieci, jak są w domu, czy jestem u nich, wtedy mnie rozrywa. Najbardziej, kiedy śpią. Najbardziej rozbiera mnie Jasiu, bo najmniejszy - wyznała matka zmarłej aktorki.
Krystyna Przybylska w programie zdradziła także, że od 7 lat korzysta z pomocy psychiatry. Wszystko przez hejt, który uderzył w rodzinę Anny Przybylskiej po jej śmierci
- Przez hejt od 2015 roku leczę się u psychiatry - wyznała kobieta.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Małgorzata Rozenek poprowadzi kolejną edycję programu „In Vitro. Nauka czy cud?”
-
"Dzień dobry TVN". Paulina Krupińska nie mogła tego słuchać. Ostro skorygowała eksperta
-
Małgorzata Rozenek ponownie w ogniu krytyki. Internauci wytknęli jej dwie sprawy