Małgorzata Opczkowska zwijała się z bólu. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" przestrzega internautów
Małgorzata Opczowska boryka się z bolesnym problemem zdrowotnym. Prowadząca „Pytanie na śniadanie” na łamach swojego profilu na Instagramie podzieliła się fotografią, na której leży z usztywnionym ramieniem oklejonym specjalistycznymi plastrami do kinesiotapingu. Prezenterka TVP przestrzega i opowiada, co spowodowało dotkliwy uszczerbek na jej zdrowiu.
Małgorzata Opczkowska dwa lata temu zastąpiła Marcelinę Zawadzką w „śniadaniówce”. Miss Polonia 2012 została zwolniona wskutek ciążących na niej zarzutów dotyczących działań mafii vatowskiej.
Od czasów oficjlanego debiutu, Opczkowska w porannym paśmie TVP dała się poznać jako spontaniczna prezenterka z ujmującym uśmiechem, która nie ma oporów przed okazywaniem na wizji własnych emocji.
Niestety, czasem również i tych niezbyt przyjemnych. Tak było, chociażby za sprawą nieszczęsnej ostrej fasolki, którą prowadząca uraczyła się na wizji. Jak możemy zobaczyć na poniższych filmiku, okazało się, że owa fasolka okazała się papryczką.
- Chciałam spróbować pysznych potraw z kuchni indyjskiej. W miseczce było coś co wyglądało jak zielona fasolka. Nabiłam na widelec, przegryzłam i połknęłam.....i jak słychać był ogień. Mogłabym podkładać głos do kreskówki, bo to nie była fasolka, papryczka chilli – opowiedziała na swoim profilu Opczowska.
Małgorzata Opczowska przestrzega
Małgorzata Opczowska w swoim najnowszym wpisie zdecydowała się przestrzec wszystkich tych, którzy na wakacjach (i nie tylko) korzystają z kąpieli słonecznych, a bezpośrednio po nich wchodzą do mocno klimatyzowanych pomieszczeń.
Takie działania mogą doprowadzić do sytuacji, w jakiej teraz znalazła się pracownica TVP. Jak sama mówi, nie może ruszać ręką i wymaga pomocy rehabilitanta. Stąd oklejenie, które znajduje się na jej kończynie. Stosuje się je do łagodzenia skutków urazu.
Prezenterka uspokoiła jednak, że nie doszło do – jakby się wydawało – naciągnięcia lub złamania ręki, a jedynie do jej przewiana. Chłodny i kojący w upalne dni wiatr z klimatyzacji okazał się dla niej nie tak dobroczynny, jak myślała. Z pewnością po tej kontuzji drugi raz nie powtórzy błędu i temperaturę swojego ciała będzie obniżać w wolniejszym tempie.
Prowadząca „Pytanie na śniadanie” nie chciała pozwolić sobie na zwolnienie lekarskie i kolejnego dnia stawiła się w pracy na planie programu. Na szczęście szybka rehabilitacja, której się poddała, okazała się zbawienna dla jej ręki i mogła nią operować bez bólu.
- Ręka jeszcze trochę boli, ale rehabilitacja sprawiła cuda. Byłam w stanie się dziś ubrać. Serio, to sukces. Próbuję patrzeć przez różowe okulary, a w zasadzie to różem – uspokoiła podwładna Jacka Kurskiego.
Na antenie TVP mogliśmy więc obserwować jej pracę na planie programu śniadaniowego i z pewnością wszyscy Ci, którzy o jej kontuzji nie wiedzieli, nie poznaliby, co jeszcze dzień wcześniej przeżywała. Abstrahując od boleści, dziennikarka może pochwalić się imponującą i świeżą opalenizną. Małgorzato, czy było warto?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Marta Manowska pokazała za dużo? „Coś się rozpięło”, odważne zdjęcie obiega sieć
Ida Nowakowska podsumowała swojego męża. Zadziwiające wyznanie gwiazdy TVP, "jest dziwny"
Gwiazdor TVN wbił szpilkę w Jacka Kurskiego. Rzucił mu nietypowe wyzwanie
Źródło: Fakt.pl