"Mała dziewczynka wpadła do rwącej rzeki...". Wstyd, do czego ci mężczyźni wykorzystali powódź
Dwóch młodych mężczyzn ze Śląska postanowiło, że dorobi sobie na powodzi - oczywiście nielegalnie. W tym celu stworzyli pełną infrastrukturę informatyczną złożoną z kilkudziesięciu komputerów i telefonów, dzięki którym wyłudzali hasła do logowania w social mediach. Wpadli, kiedy do sieci zamieścili wpis o tym, jakoby mała dziewczynka miała wpaść do rwącej rzeki. To wzbudziło podejrzenia organów ścigania.
Z powodzi wyłoniło się wielu oszustów
Niemal od samego początku powodzi pojawiają się osoby, które próbują wykorzystać sytuację i wzbogacić się na ludzkim nieszczęściu. Przykładem tego są m.in. fałszywe zbiórki i posty w mediach społecznościowych, którymi oszuści próbują żerować na naszej wrażliwości.
W tym celu przygotowują krzykliwy nagłówek ze zdjęciem, np. dziecka lub zwierzęcia w sytuacji zagrożenia. Do wpisu dołączony jest link, w który należy kliknąć i zalogować się, podając swoje wrażliwe dane. Podanie tych danych na podstawionej stronie powoduje przejęcie naszych danych do logowania" - wyjaśnia Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
Stworzyli ponad 50 różnych stron
Wzmożona aktywność cyberprzestępców w ostatnim czasie sprawiła, że CBZC stało się jeszcze bardziej czujne. Śledczy badając posty pojawiające się w sieci trafili na wpis, który odnosił się do sytuacji, jakoby mała dziewczynka miała wpaść do rwącej rzeki. Jego autorów szybko udało się namierzyć.
W tej sprawie zatrzymano na Śląsku dwóch mężczyzn w wieku 28 i 25 lat . Wspólnicy są podejrzewani o stworzenie pełnej infrastruktury informatycznej do popełniania na masową skalę oszustw phishingowych.
Stworzyli ponad 50 różnych stron związanych z drastycznymi treściami, w tym kilka dotyczących powodzi. Po kliknięciu w taki wpis, zamieszczany najczęściej na portalach społecznościowych, użytkownik musiał podać swoje dane logowania. Te dane trafiały do oszustów, ponieważ strona do logowania była przez nich wcześniej przygotowana - informuje CBZC.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty
Zobacz: Myślał, że nikt go nie widzi, grubo się pomylił. Kamera nagrała czego się dopuścił, "wstyd"
Policjanci ustalili, że 25-latek był już wcześniej karany za oszustwa komputerowe i rozpowszechnianie cudzego utworu bez uprawnienia. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące “wytwarzania programów komputerowych w związku z bezprawnym uzyskaniem informacji.” Zostali również objęci dozorami i zakazem opuszczania kraju, wobec jednego z nich zastosowano natomiast porę czenie majątkowe w wysokości 70 tys. złotych.