Łódzkie. Dramatyczny finał pożaru w Bełchatowie. 81-latek spłonął w fotelu
Tragiczny finał pożaru w jednym z mieszkań w Bełchatowie (woj. łódzkie). Przybyłe na miejsce służby odnalazły w płomieniach siedzącego w fotelu 81-latka. Mężczyzna nie wykazywał żadnych czynności życiowych. Z ujawnionych informacji wynika, że najprawdopodobniej spłonął żywcem.
Pożar mieszkania w Bełchatowie
Zgłoszenie o dramatycznym pożarze w mieszkaniu na drugim piętrze budynku wielorodzinnego w Bełchatowie wpłynęło do służb we wtorek późnym wieczorem.
Ok. godziny 22.30 do lokalu zadysponowano strażaków z miejscowej komendy oraz druhów z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, którzy zastali na miejscu makabryczne obrazy.
Starszy mężczyzna spłonął w fotelu
Po wejściu do płonącego mieszkania okazało się, że znajduje się w nim jedna osoba - starszy mężczyzna, który nieprzytomny siedział w fotelu.
Funkcjonariusze ewakuowali seniora z lokalu, ale stwierdzono, że z uwagi na rozległe rany oparzeniowe życia 81-latka nie da się już uratować i odstąpiono od reanimacji.
Znane są wstępne przyczyny tragedii
Po tych tragicznych ustaleniach działania strażaków skupiły się już tylko na ugaszeniu ognia, a następnie wykonaniu pomiarów w celu stwierdzenia, czy niebezpieczeństwo nie czyha także na pozostałych lokatorów budynku.
- Po sprawdzeniu okazało się, że w mieszkaniu ponad pożarem znajdowała się niewielka ilość tlenku węgla. Przebywała tam jedna osoba, którą ewakuowaliśmy na zewnątrz i przewietrzyliśmy mieszkanie oraz klatkę – przekazał rzecznik bełchatowskich strażaków st. kpt. Michał Wieczorek.
Jeśli chodzi o przyczyny pożaru, ten najpewniej wybuchł z powodu kontaktu łóżka z nocną lampką . W kulminacyjnym momencie z żywiołem walczyło aż sześć zastępów straży pożarnej.
Źródło: tulodz.pl