Łódź. Nocna strzelanina na myjni samochodowej. Jeden z mężczyzn miał broń, drugi atakował siekierą
Nocna strzelanina w Łodzi. Jak podaje RMF FM przy ul. Rokicińskiej padły strzały. Drugi uczestnik zdarzenia trzymał w rękach siekierę. Niedługo później jeden z łódzkich szpitali przyjął pacjenta z nietypową raną, lekarze natychmiast zadzwonili po policję.
RMF FM: w Łodzi doszło do strzelaniny
Groźny incydent w Łodzi. W nocy z soboty na niedzielę na terenie myjni samochodowej doszło do strzelaniny . O całej sprawie poinformowało RMF FM.
Broń i siekiera na myjni samochodowej w Łodzi
Jak podają reporterzy RMF FM, strzały padły w Łodzi około północy . Wiadomo, że z broni strzelał kierowca BMW, który po tym, jak oddał strzały, odjechał z terenu myjni samochodowej.
W stronę mężczyzny z bronią biegł drugi mężczyzna. W rękach miał trzymać siekierę . Kiedy policjanci dotarli na miejsce zdarzenia, znaleźli otwartego mercedesa. Wewnątrz nie brakowało kluczyków oraz śladów krwi, a na masce leżały dwa telefony . Chwilę później do policji z Łodzi zgłosił się jeden ze szpitali.
Do szpitala trafił mężczyzna z raną postrzałową głowy
Chociaż postrzelony mężczyzna ani agresor nie zostali zatrzymani tuż po strzelaninie na myjni samochodowej, to krótko po groźnym incydencie do jednego ze szpitali przywieziona została osoba z nietypową raną.
Jak podaje RMF FM, 31-letni pacjent miał ranę postrzałową twarzoczaszki . Do szpitala przywiózł go inny 31-latek, który natychmiast został zatrzymany przez policjantów . Na ten moment nad sprawą pracuje prokurator i policjanci. Nie są znane przyczyny oddania strzałów.
Źródło: rmf fm