"Lista wstydu" Michała Kołodziejczaka. Dowiemy się, kto zarabiał na zbożu
Kwestią dni jest opublikowanie listy już teraz nazywanej “listą wstydu”. Michał Kołodziejczak oraz Artur Balazs z Ministerstwa Rolnictwa uchylili rąbka tajemnicy na temat tego, co czeka nas w nadchodzącym tygodniu. Mowa o liście firm, które skupowały zboże z Ukrainy. Rolnicy protestują i wskazują na to, że ziarno jest słabej jakości lub nie spełnia wymaganych unijnych norm.
Lista importerów zboża z Ukrainy coraz bliżej opublikowania
Kiedy poznamy listę wszystkich firm, które skupywały zboże z Ukrainy? Rolnicy od dawna alarmowali, że Polskę zalewa zboże zza wschodniej granicy i jest to sytuacja wymykającą się kontroli polskich władz. Wskazywano, że transporty nie są właściwie zabezpieczone, ziarna nie trafiają do Polski w dobrym stanie, albo jest to wręcz zboże techniczne, które pod żadnym pozorem nie powinno być spożywane przez ludzi.
Michał Kołodziejczak był gościem Piotra Kraśki w “ Faktach po Faktach ”. Razem z innym przedstawicielem resortu rolnictwa, Arturem Balazsem, ujawnili, że rząd Donalda Tuska przygotowuje się do upublicznienia listy, jednak kluczowe jest zrobienie tego zgodnie z prawem . Co wiadomo już teraz?
Michał Kołodziejczak złożył obietnicę na antenie TVN24
- Lista wszystkich firm (skupujących zboże z Ukrainy (przyp. red.) jest już skompletowana. W tym tygodniu podeprzemy się takimi opiniami prawnymi, żeby można to było upublicznić . Żeby każdy Polak mógł zobaczyć, kto zarabiał, kiedy polscy rolnicy mieli wielki problem - mówił na antenie TVN 24 Michał Kołodziejczak.
ZOBACZ : Widzowie "19.30" zaniepokojeni. Joanna Dunikowska-Paź nagle zniknęła?
Wiceminister rolnictwa dodał, że list wstydu to efekt informacji “od różnych służb”. Niemniej publikacja jej na forum opinii publicznej musi zostać poparta opiniami prawnymi i podstawami do przekazania tych informacji. Niemniej jednak Michał Kołodziejczak podkreślił, że znalazł "już sposób, w jaki sposób pokazać, kto kupował do Polski to zboże".
To będzie "lista wstydu" dla części polityków?
Artur Balazs również nie ukrywał, że jego zdaniem publikacja listy wstydu dotycząca kupna zboża z Ukrainy jest potrzeba. Co więcej wiceminister rolnictwa jasno dał do zrozumienia, że wobec firm znajdujących się w dokumencie pojawią się niewygodne pytania.
ZOBACZ : Polacy bojkotują olej. Producent wydał oświadczenie
- Wydaje mi się, że musi być niezręczna dla niektórych polityków i dlatego ona nie stała się listą publiczną . Mam nadzieję, że tak się stanie. Zresztą wiceminister Kołodziejczak deklarował, że zrobi wszystko, żeby ta lista była publiczna - mówił na antenie TVN 24 Artur Balazs.
Wtórował mu Michał Kołodziejczak, który potwierdzał słowa dotyczące konotacji politycznych z firmami skupującymi zboże z Ukrainy. - To będzie lista, która będzie też listą wstydu dla niektórych partii politycznych . Trzeba będzie zmierzyć się z prawdą, bo to będzie też lista wstydu dla niektórych firm - powiedział. Dodał, że o w związku z ustaleniami rozmowy, jakie będą prowadzone, dotyczą również dyskusji z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów .
Źródło: tvn24