List księdza Olszewskiego niesie się po całej Polsce, porażająca treść. Jest reakcja służb
Ks. Michał Olszewski, zatrzymany w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości, skarży się na uwłaczające warunki w areszcie. Duchowny w liście stwierdził, że był poniżany i odmawiano mu dostępu do wody. Na zarzuty odpowiedziała już Służba Więzienna, Ministerstwo Sprawiedliwości, a także premier Donald Tusk.
Ksiądz zatrzymany w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla ks. Michała Olszewskiego . Szef fundacji Profeto ma spędzić tam kolejne trzy miesiące ze względu na działania prokuratury wokół nadużyć w związku z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości. Fundacja otrzymała z niego rekordową dotację. Teraz ksiądz w liście opublikowanym przez tygodnik ”Sieci” twierdzi, że był poniżany niedługo po aresztowaniu.
List ks. Olszewskiego. Politycy Suwerennej Polski mówią o "torturach
Kapłan w liście opisał pierwsze tygodnie po jego aresztowaniu.
Od 6 rano, przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) byłem skuty. Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Usłyszałem, że o tej porze nie ma ani kolacji, ani wody. Ubłagałem pół butelki wody z kranu, przyniesionej w butelce, która stała w celi. Rano, kiedy prosiłem, by zaprowadzono mnie do WC, usłyszałem: ”Lej do niej” – napisał ksiądz
Ksiądz Olszewski zapewnił, że znajdował się pod ”specjalnym nadzorem”.
Gdy wróciłem do celi, posprzątałem ją po poprzednim lokatorze i padłem jak nieżywy. Po krótkiej chwili nagle zapaliło się światło. Okazało się, że jestem pod ”specjalnym nadzorem”. Stąd kamera, kajdanki, nawet przy przejściu na spacerniak, odizolowanie od innych (...), budzenie światłem przez całą noc, co godzinę! Tak było przez pierwsze dwa tygodnie – dodał.
Politycy Suwerennej Polski zarzucają służbom stosowanie tortur. Zapowiedziano już skierowanie zawiadomienia do Komitetu ONZ przeciwko torturom. Sprawę nagłaśniała już m.in. była europoseł Beata Kempa.
To praktykowała nie tylko prymitywna komuna, to był również mroczny czas niemieckiej okupacji. Są granice prymitywnej zemsty - to trzeba po prostu leczyć i to u specjalisty – napisała w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Nie żyje maszynista. Pociąg zderzył się z tirem na przejeździe kolejowym koło Warszawy
Donald Tusk o rzekomych torturach ks. Olszewskiego: to absurd
Na relację ks. Olszańskiego zareagowała Służba Więzienna . W opublikowanym komunikacie stwierdzono, że ”zarzuty dotyczące rzekomych tortur na tzw. dołku nie dotyczą pobytu osadzonego w jednostce penitencjarnej” .
Tymczasowo aresztowany Michał O. został objęty szczególną ochroną, o której mowa w artykule 212 ba Kkw. Wszelkie stosowane w ramach szczególnej ochrony środki znajdują oparcie w obowiązujących przepisach. O zastosowaniu szczególnej ochrony został powiadomiony sędzia penitencjarny i organ dysponujący. Na decyzję o objęciu szczególną ochroną przysługuje możliwość złożenia skargi do sądu penitencjarnego. Osadzony nie składał żadnych zażaleń i skarg do Służby Więziennej na temat osadzenia, traktowania przez funkcjonariuszy oraz zastosowania wobec niego szczególnej ochrony – napisano w oświadczeniu.
Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało, że podjęto działania sprawdzającego ws. opisanych przez księdza warunków . Podkreślono, że zatrzymanie przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W poniedziałek o sprawę został zapytany premier Donald Tusk , który podkreślił, że komentarze o rzekomych torturach ”to taki absurd, że nie chce mu się tego komentować” .
Konkretnie działania Służby Więziennej wobec aresztowanego są w tej chwili badane na moją prośbę przez prokuratora generalnego i najdrobniejszy szczegół tej sprawy będzie wyjaśniony. Czy rzeczywiście jest traktowania w sposób uwłaczający, czy w sposób niezgodny z przepisami – poinformował.