Kuriozalne słowa Łukaszenki. Zarzucił Polsce, że chce zająć część Ukrainy
Aleksandr Łukaszenka podzielił się swoimi "obawami" z Władimirem Putinem podczas poniedziałkowego spotkania. Jego zdaniem Zachód, w tym Polska, zamierza "rozczłonkować Ukrainę". Stwierdził, że podobne plany przygotowano względem Białorusi.
Polska znalazła się na celowniku rosyjskiej propagandy już na początku inwazji na Ukrainę. W ostatnich tygodniach narrację Kremla zaczął powielać także Mińsk, a Aleksandr Łukaszenka próbował nawet przekonywać Białorusinów, że Polacy zazdroszczą im "dobrobytu" .
Łukaszenka o absurdalnych planach Polaków. "Są gotowi wejść i zająć Zachodnią Ukrainę"
W poniedziałek 23 maja przywódca Białorusi spotkał się z prezydentem Rosji w Soczi. Jak donosi agencja TASS, w trakcie spotkania "wyraził zaniepokojenie faktem, że Zachód podejmuje kroki zmierzające do rozczłonkowania Ukrainy".
W trakcie wystąpienia uderzył bezpośrednio w Polskę. - Niepokoi nas to, że oni, Polacy, NATO, są gotowi wejść i zająć Zachodnią Ukrainę, tak jak to zrobili przed 1939 rokiem - przyznał Aleksandr Łukaszenka.
Dodał, że zachowanie Polski budzi niepokój "nie tylko z punktu widzenia dzisiejszego bezpieczeństwa". - Jest to również ich strategia dotycząca zachodniej Białorusi. Mamy więc uszy otwarte - przekonywał.
W trakcie propagandowego przemówienia wspomniał o rzekomych prośbach ze strony Kijowa. - Jak już mówiłem wcześniej, Ukraińcy jeszcze będą nas prosić, abyśmy nie pozwolili na oderwanie od Ukrainy jej zachodniej części, i innych części - wskazał.
Propagandyści uderzają w Polskę
W kontekście najnowszych stwierdzeń Aleksandra Łukaszenki należy pamiętać, że Rosja, najbliższy sojusznik Białoruś, okupuje należący do Ukrainy Krym już od 8 lat. W lutym 2022 r. Władimir Putin uznał niepodległość separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy (Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej), po czym rozpoczął inwazję na ten kraj.
Wbrew tym wszystkim faktom zarówno Moskwa, jak i Mińsk wskazują, że to Zachód ma tajne plany względem Europy Wschodniej. Od wielu miesięcy Kreml forsuje narracje dotyczącą rzekomej chęci przejęcia przez Polskę zachodnich terenów Ukrainy.
W miniony piątek głos w tej sprawie zabrał rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Jego zdaniem Polska już od dawna nie jest "przyjazna, a w ostatnich miesiącach stała się wrogiem". - Faktem jest, że może stanowić zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy - przyznał.
Propagandowe stwierdzenia naprostował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. - Współpraca Polski i Ukrainy musi być dla Rosji dużym zagrożeniem, skoro propaganda Kremla produkuje tak absurdalne bzdury - czytamy we wpisie, który opublikował na Twitterze.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Oburzające słowa w rosyjskiej telewizji. "Ekspert" tłumaczył, że Ukraina należy do Rosji
-
Czołowe zderzenie na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby, trzy kolejne zostały ranne
-
Straciłeś dostęp do popularnych stacji TV? Od 23 maja nastąpiły ważne zmiany
Źródło: wp.pl, goniec.pl