Kuba Badach o zachowaniu Michała Szpaka w "The Voice of Poland". "Szlag mnie trafia"
Nieoczekiwanie charakterystycznym punktem 15. edycji “The Voice of Poland” stały się słowne przepychanki Michała Szpaka z Kubą Badachem. Teraz debiutujący niedawno juror wyznał, jakie zachowania swojego kolegi na planie zdjęciowym najbardziej działają mu na nerwy. Trudno byłoby wpaść na coś takiego.
"The Voice of Poland" z Kubą Badachem to inny wymiar rozrywki
W jubileuszowym 15. sezonie “The Voice of Poland” na fotele trenerów powrócili: Lanberry, Tomson, Baron, Michał Szpak, a obok nich po raz pierwszy w tej roli zasiadł Kuba Badach. Artysta jest znany ze swojego opanowania, a w kontakcie z mediami stara się zachować najwyższy profesjonalizm, utrzymując przy tym wyjątkową powagę.
Widzowie mogli zatem poczuć się zaskoczeni, gdy zobaczyli, że ten zwykle spokojny piosenkarz wdaje się w dyskusje z Michałem Szpakiem. W dodatku świetnie sobie radzi.
Julia von Stein "ciśnie gromy" w byłego partnera Dody. "Niech pan ma godność!" Dorota pojechała odwiedzić dzieci i ślad po niej zaginął na lata. Zostały tylko ślady w popieleMichał Szpak testuje cierpliwość Kuby Badacha
Trudno nie zauważyć, że Michał Szpak upodobał sobie zaczepianie nowego kolegi w programie i wykorzystuje ku temu każdą okazję. Czasem bywa niezręcznie, ale finalnie jest to dość zabawne i wprowadza do “The Voice of Poland” nieco świeżości.
I chociaż początkowo można było spekulować o ich wzajemnej niechęci, tak z biegiem czasu coraz trudniej wypierać fakt, że artyści po prostu się lubią. Z tego przekomarzania wychodzi sporo dobrego dla widzów, którzy mogą przy okazji poznać kilka fascynujących anegdot.
Jak byliśmy na trasie zimowej, wychodziłem po nim na scenę, to jest dramat. Wszystkie kobiety szaleją. I on za każdym razem schodził, robił szpagat, po czym klepał [po ramieniu – red.]: “Powodzenia” – mówił Kuba Badach, wspominając występy Michała Szpaka.
Jedna rzecz w Michale Szpaku doprowadza Kubę Badacha do szewskiej pasji
Jest jednak w Michale Szpaku coś, co wyjątkowo drażni Kubę Badacha – brak dbania o porządek. W materiale TVP promującym nowy odcinek “The Voice of Poland” juror przyznał, że ma natręctwa, które nie pozwalają mu spokojnie przebywać w otoczeniu choćby lekko zabrudzonych rzeczy.
Ponieważ pulpity w programie mamy na wysoki połysk, to kiedy Michał Szpak jeździ po nim swoimi paluszkami z długimi paznokciami, a potem zaczyna to oblizywać, no to szlag trafia mnie jasny – mówił z przekąsem Kuba Badach.
Czytaj także: Przyjaciel Dody nie miał litości, zakpił z Pachuta. Zdumiewające zdjęcie niesie się po sieci
Artysta zdradził też, że zawsze ma przy sobie ściereczkę z mikrofibry. Przeczulenie na punkcie czystości nieraz może się wydać niektórym dziwne, ale wokół musi panować porządek, żeby Kuba Badach Mógł skupić się na pracy.
Jako wieloletni użytkownik okularów musiałem mieć je zawsze czyste, żeby dobrze widzieć. Mikrofibrę mam w każdym aucie, w każdej kieszeni w samochodzie, w plecaku i w torbie. Muzycy, którzy od lat ze mną pracują, wiedzą, że scena musi być odkurzona. Są studia nagrań, do których nie jestem w stanie wejść i pracować dłużej niż 15 minut, bo jest po prostu zbyt brudno – opowiadał.