Jak można się spodziewać, tego rodzaju zachowanie, nie przystoi księdzu. Trwa okres kolędowy i wiadomo, że duchowni często muszą przemieszczać się szybko z miejsca na miejsce, nie zmienia to jednak faktu, że trzeba przy tym przestrzegać przepisów. W tym konkretnym przypadku, mogło skończyć się fatalnym wypadkiem.
Ksiądz złamał przepisy
Okres kolędowy w Polsce jest dla księży czasem podróży na piechotę po mieście. Ze względu na kiepskie warunki pogodowe i nie zawsze dobre oświetlenie, trzeba jednak uważać dwa razy bardziej na drogach i chodnikach.
Użytkownik Twittera "Bandyta z kamerką" przyłapał jednego księdza na łamaniu przepisów. W tym konkretnym przypadku, mogło się to skończyć naprawdę źle, a sam duchowny, jak i jego pomocnik mogli słono zapłacić za brak cierpliwości.
Rafał Brzozowski gwiazdą "Sprawy dla reportera". Zupełnie przyćmił uczestników
CZYTAJ DALEJKsiądz i ministrant o mało nie spowodowali wypadku
Kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność na skrzyżowaniach, po których chodzić mogą piesi. Czasem światła nie są odpowiednio dopasowane do tego, w jaki sposób poruszają się samochody i sami piesi, a czasem sam brak wyobraźni i lekceważenie przepisów mogą doprowadzić do tragedii.
Ksiądz i ministrant przechodzili przez jezdnię, nie robili tego jednak w odpowiedni sposób. Samochód, którym jechał twitterowicz miał zielone światło i po wyjeździe z zakrętu powinien spokojnie już móc przejechać. Tak się jednak nie stało.
Duchowny wszedł na pasy w momencie, w którym zielona sygnalizacja migotała. To ostrzeżenie dla pieszych, że w tym momencie nie powinni już wchodzić na przejście. Czas się jednak liczył i ksiądz, nie zważając na problem na przejściu, przeszedł, nie oglądając się na samochody. To mogło skończyć się tragedią.
Co na to papież? Co na to Bóg? pic.twitter.com/axxfJSskVm
— bandyta z kamerką (@BandytaZKamerka) February 20, 2023
Przepisy dotyczące przechodzenia przez jezdnię
Warto pamiętać, że przepisy dotyczące przechodzenia przez jezdnię są bardzo istotne z punktu widzenia zarówno pieszych, jak i kierowców. Ci pierwsi muszą pamiętać, by przechodzić jedynie w momencie, w którym zielone światło pali się pełnym blaskiem, kierowcy zaś muszą zachowywać szczególną ostrożność.
W niektórych miejscach zielone światło dla pieszych zgrywa się z zielonym światłem dla samochodów. Wtedy szczególnie właściciele aut muszą uważać na to, co dzieje się na jezdni. Trzeba pamiętać, że piesi w starciu z metalową, kilkutonową puszką nie mają szans.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca:
Uczeń zatańczył z dyrektorką na studniówce, wszystkim opadły szczęki. Nagranie jest hitem
CZYTAJ DALEJMartwy biskup odnaleziony w swoim domu. Szokująca przyczyna zgonu
CZYTAJ DALEJ