Krzysztof Rutkowski totalnie popłynął. Trudno uwierzyć, ile wydał na komunię syna
Krzysztof Rutkowski to zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnych detektyw bez licencji w Polsce. Znany jest nie tylko z angażowania się w najbardziej medialne sprawy, ale również nieprawdopodobnego zamiłowania do przepychu. Niedawno, podczas imprezy "weselno-komunijnej" po raz kolejny udowodnił, że potrafi wydawać pieniądze. Ile zapłacił księdzu za usługę?
Krzysztof Rutkowski wyprawił huczną imprezę weselno-komunijną. Nie oszczędzał nawet na księdzu
Krzysztof Rutkowski , organizując łączone przyjęcie, udowodnił, że pieniądze nie stanowią dla niego problemu. Celebryta wyprawił huczną imprezę, w której trakcie wraz z bliskimi świętował pierwszą komunię swojego syna, Krzysztofa Juniora, oraz odnowienie przysięgi małżeńskiej z Mają Rutkowski. Cała uroczystość była zrealizowana z niezwykłym rozmachem i stała się tematem szeroko komentowanym w mediach.
Rutkowscy świętowali, nie szczędząc na organizacji ani grosza. Na to wyjątkowe wydarzenie przeznaczyli zawrotną kwotę ponad 100 tysięcy euro. Ceremonia rozpoczęła się od ślubu kościelnego, który poprowadził nie byle jaki ksiądz — ks. profesor Jacek Stasiak, mający imponującą karierę akademicką i liczne tytuły naukowe. Następnie goście przenieśli się na przyjęcie, które łączyło weselną atmosferę z uroczystością Krzysztofa Juniora, który nazajutrz przystępował do pierwszej komunii.
Impreza Rutkowskich pełna była przepychu. Prezenty robią oszałamiające wrażenie
Na przyjęciu pojawiła się nawet ekipa filmowa, której zadaniem było uwiecznić każdą chwilę tej wyjątkowej uroczystości. Film z imprezy trafił później do internetu, ukazując przepych i luksus, jakie towarzyszyły wydarzeniu. Na półgodzinnym nagraniu możemy zobaczyć, jak wiele wysiłku i środków włożono w organizację "weselo-komunii" Rutkowskich.
O skali przepychu niech świadczy choćby fakt, że gościom przygrywała góralska kapela oraz... popularny zespół disco-polo "Piękni i Młodzi". Warto także wspomnieć, że syn Krzysztofa Rutkowskiego , Krzysztof Junior, został obdarowany nie tylko drogimi prezentami, ale otrzymał także mnóstwo pieniędzy w kopertach. Dumny ojciec chwalił się, że za kwotę podarowaną przez gości można by kupić kolejne auto... te raczej nie będzie jednak potrzebne jego synowi, który w prezencie komunijnym dostał aż dwa samochody: auto do driftu o wartości około 200 tysięcy złotych oraz mikroauto za 37 tysięcy złotych.
Ślubu Rutkowskim udzielił nie byle jaki ksiądz. To wyjątkowa postać
Na gości podczas imprezy czekało wiele atrakcji, które uczyniły tę zabawę niezapomnianą. Oprócz tradycyjnych elementów takich jak fotobudka i drinkbar, na miejscu obecni byli instruktorzy tańca, którzy zajmowali się dziećmi, oraz popularne zespoły muzyczne. Całość dopełniały wystawne dekoracje i starannie dobrane menu, które z pewnością zadowoliłoby najbardziej wymagające podniebienia.
Krzysztof Rutkowski nie ukrywa swojej słabości do luksusu, co przejawia się nie tylko w organizacji takich uroczystości, ale również w codziennym życiu. Detektyw pokazał, że ma gest, szczodrze wynagradzając ks. profesora Jacka Stasiak, który udzielił mu ślubu z ukochaną Mają. Nic dziwnego, duchowny może pochwalić się imponującą karierą akademicką.
Trzy doktoraty honoris causa zagranicznych uczelni, cztery tytuły profesora honorowego polskich i zagranicznych uczelni oraz tytuł akademika Międzynarodowej Akademii Antropologii Integracyjnej w Winnicy - czytamy na oficjalnej stronie kościoła św. Stanisława Kostki.
Z pewnością "tanio nie było". Uważacie, że impreza Rutkowskich była bajeczna, czy waszym zdaniem przepych był w złym guście? Nagranie z uroczystości obejrzeć możecie poniżej: