Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Kim byli rodzice Krzysztofa Rutkowskiego? Ogromne zaskoczenie
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 17.05.2024 22:53

Kim byli rodzice Krzysztofa Rutkowskiego? Ogromne zaskoczenie

Maja Rutkowski i Krzysztof Rutkowski
fot. KAPIF

Krzysztof Rutkowski to były detektyw, który za sprawą swoich medialnych śledztw na dobre zagościł w polskim show-biznesie. Celebryta nie kryje się ze swoim zamiłowaniem do luksusu, a jego życie pełne blichtru, drogich marek i wystawnych przyjęć. Czy za mnóstwem przepychu kryje się coś więcej?

Krzysztof Rutkowski od lat epatuje bogactwem. Czy próbuje sobie coś zrekompensować?

Wiele osób zastanawia się, z czego wynika potrzeba imponowania pieniędzmi Krzysztofa Rutkowskiego. W sieci nie brak głosów, że może być to próba zrekompensowania sobie trudnego dzieciństwa. Żeby zrozumieć, co stoi za jego stylem życia, trzeba bliżej poznać przeszłość najsławniejszego w Polsce detektywa bez licencji.

Niedawno Krzysztof Rutkowski zorganizował wielkie przyjęcie weselno-komunijne, w którego trakcie wraz z bliskimi świętował odnowienie przysięgi małżeńskiej oraz pierwszą komunię swojego syna. Na te uroczystości nie szczędził pieniędzy, wydając podobno aż sto tysięcy euro. Syn Rutkowskiego otrzymał luksusowe prezenty za setki tysięcy złotych, a o wystawności imprez szeroko rozpisywała się kolorowa prasa i portale plotkarskie. Wielu ludzi zastanawia się, czy taki rozmach jest próbą udowodnienia czegoś lub rekompensatą za trudne życie.

Krzysztof Rutkowski
fot. KAPIF
Komunia syna Krzysztofa Rutkowskiego. Znany ksiądz komentuje prezenty

Krzysztof Rutkowski nigdy nie zaznał biedy

W rozmowie z portalem "Świat Gwiazd" Krzysztof Rutkowski stanowczo zaprzeczył, jakoby jego dzieciństwo było ubogie. W rozmowie stwierdził, że w przeszłości miał wszystko, czego dziecko mogło zapragnąć. Jego ojciec był komendantem komisariatu, a matka kierowniczką urzędu stanu cywilnego, co zapewniało rodzinie stabilne warunki finansowe.

Krzysztof Rutkowski urodził się w 1960 roku. Przez kilka lat służył w Milicji Obywatelskiej, a następnie, w latach 2001-2005, był posłem na Sejm IV kadencji. Założył w Austrii własną agencję detektywistyczną i stał się postacią publiczną o barwnej i kontrowersyjnej karierze. Celebryta jakiś czas temu pochwalił się, że studiuje bezpieczeństwo narodowe na Wyższej Szkole Gospodarki Krajowej w Kutnie. 

Biedy ja nigdy w swoim życiu nie zaznałem - powiedział Rutkowski, dodając, że historie na temat jego trudnego dzieciństwa są wyssane z palca.

Krzysztof Rutkowski często wspomina swoje dzieciństwo, jako pełne radosnych momentów i rodzinnych tradycji. Jednym z jego ulubionych wspomnień jest historia związana z prezentem od ojca. Znalazł wtedy zdalnie sterowany helikopter ukryty w bagażniku samochodu, który miał być niespodzianką na Boże Narodzenie. To z kolei pokazuje, że jego rodzina dbała o to, aby niczego mu nie brakowało.

Krzysztof Rutkowski nie czuje potrzeby, aby wstydzić się swojego bogactwa

Obecne życie Krzysztofa Rutkowskiego to synonim przepychu i luksusu. Jego śluby i przyjęcia organizowane są z wielką pompą, a na każdym kroku widać bogactwo. Na swoim weselu jego żona, Maja, miała na sobie aż cztery suknie ślubne, a sam celebryta zadbał o występ znanego zespołu disco polo oraz góralskiej kapeli. Krytykowany za rozrzutność, Krzysztof Rutkowski nie przejmuje się negatywnymi komentarzami, świętując życie z rozmachem i dzieląc się tymi momentami w mediach społecznościowych.

Najpopularniejszy w Polsce detektyw bez licencji nie ukrywa swojej zamożności i nie czuje powodu, aby się jej wstydzić. Często podkreśla, że na pieniądze ciężko zapracował i ma prawo wydawać je tak, jak mu się tylko podoba. Gdy w trakcie przygotowań do ceremonii ślubno-komunijnej przeczytał w sieci nieprzychylne opinie, nie zareagował złością. Na swoim Facebooku zamieścił zdjęcie z kieliszkami do szampana, podpisując je krótko: "Wasze zdrowie". Tym samym pokazał, że nie zamierza tłumaczyć się z tego, jak zarządza swoim majątkiem.

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów