Kraków: Wierni mają dość. Chcą ciszy na Rynku Głównym, żeby spokojnie się modlić
Mn iej lub bardziej amatorskie występy artystów to jedna z charakterystycznych cech Rynku Głównego w Krakowie . Hałas generowany przez muzyków doskwiera jednak księżom i wiernym, którzy modlą się w okolicznych kościołach. Powstała więc petycja, w której nawołują do ograniczania wydawania pozwoleń na takie występy.
Koncerty na Rynku Głównym w Krakowie
O Krakowie zwykło mówić się, że jest miastem artystów. Grajkowie, którzy na głównych placach prezentują swoje umiejętności, to zjawisko dość powszechne również w innych dużych miastach. By wystąpić legalnie w jednym z trzech wyznaczonych do tego miejsc na Rynku Głównym w Krakowie, trzeba zawrzeć umowę z Urzędem Miasta lub uzyskać pozytywną decyzję Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Urzędnicy miejscy nie mogą oczywiście, z racji dużego zainteresowania, wydać zgody wszystkim zainteresowanym. Ci, którym odmówiono, niekiedy wbrew przepisom koncertują na Rynku. Nielegalne koncerty z użyciem nagłośnienia mogą być zgłoszone Straży Miejskiej. Z kolei kiedy artysta zgłosi zgromadzenie publiczne. Jak tłumaczy w rozmowie z Dziennikiem Polskim prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, zgodnie z prawem zgromadzenie publiczne wystarczy jedynie zgłosić, a władze nie mogą utrudniać jego organizacji.
Nie wszystkim jednak podoba się dopuszczanie tego typu aktywności. Wierni zbierający się w kościele św. Wojciecha domagają się ograniczenia wydawania pozwoleń na tego typu koncerty. Problem dotyczy też Bazyliki Mariackiej.
Petycja krakowskich wiernych
Autorzy petycji podkreślili, że hałas zakłóca spokojną modlitwę w usytuowanym . Jak mówił w rozmowie z Dziennikiem Polskim ks. Dariusz Talik, głośna muzyka wielokrotnie zakłócała nabożeństwa. - Najtrudniejsze sytuacje są wtedy, kiedy w świątyni jest ślub lub chrzest dziecka. Te wyjątkowe uroczystości w życiu wielu osób zostają zakłócone przez głośną muzykę z zewnątrz - powiedział.
Problem związany z aktywnościami organizowanymi w okolicy zgłaszają także księża pełniący posługę w Bazylice Mariackiej, w której przez hałas mają trząść się okna witrażowe . Jak mówił reporterom Dziennika Polskiego archiprezbiter świątyni ks. infułat Dariusz Raś, tego typu sytuacje budzą obawy nie tylko jego, ale i konserwatorów zabytków.
Artykuły polecane przez Goniec.pl :
-
Sceny jak z filmu w polskim mieście. Na widok policji rzucił się do ucieczki, nie żyje jedna osoba
-
Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły
Źródło: Dziennik Polski