Kosmiczna kwota za przejazd taksówką w Zakopanem. Turyści nie mogą w to uwierzyć
Od początku sezonu zimowego w rodzimych mediach głośno jest o sercu polskich Tatr, czyli legendarnym Zakopanem. Choć zimowa stolica Polski słynąć powinna z malowniczych górskich krajobrazów, góralskiego klimatu i pysznych oscypków, w ostatnim czasie zyskuje posłuch za sprawą horrendalnych cen.
Zakopane. Ogromna kwota zapłacona taksówkarzowi za przejechanie krótkiego dystansu
Po skandalicznie wysokich cenach w restauracjach , kosztownych noclegach, absurdalnej cenie za skorzystanie z toalety , Zakopane po raz kolejny dało o sobie znać. Tym razem, dzięki pewnemu taksówkarzowi.
Wygląda na to, że podhalańscy, miejscowi przedsiębiorcy nie przejmują się zbytnio negatywną opinią, krążącą o nich w Polsce. Praktyka zawyżania cen , z jaką mają do czynienia odwiedzający miasto turyści, trwa w najlepsze .
Przekonał się o tym klient, który za przejechanie krótkiego dystansu, zapłacić musiał olbrzymią kwotę . Zdjęcie paragonu opublikowane zostało w poniedziałek 23 stycznia przez lokalny "Tygodnik Podhalański".
- Za przejechanie 2,2 kilometra klient musiał zapłacić 63 złote . Na taką cenę składała się opłata początkowa w wysokości 15 zł i 48 zł za pokonany dystans. Kurs odbywał się w niedzielę, więc cena była wyższa niż w dni powszednie - dowiadujemy się w tekście upublicznionym na stronie 24tp.pl.
Lokalni taryfiarze zdumieni kwotą
Głos w tej sprawie zabrali miejscowi taksówkarze. Jeden z nich, sugerował, że taksówka, w której wystawiono szokujący kwit, najprawdopodobniej nie jest zrzeszona w żadnej z funkcjonujących na obszarze miasta korporacji , co miało wpływ na tak wysoki koszt przejazdu.
- Taki kurs zamówiony przez którąś z działających w Zakopanem firm taksówkarskich kosztowałby 26 zł - deklaruje mężczyzna.
Inny taksówkarz, którego wypowiedź również możemy przeczytać na łamach wyżej wspomnianego portalu, przyznaje, że koszt transportu był zdecydowanie za wysoki . Przedstawia, jaką kwotę zapłaciłby pechowy klient, w przypadku skorzystania z usług jego sieci.
- W mojej firmie opłata początkowa wynosi 8 złotych, a za kilometr klient płaci 6 złotych. Ten kurs w niedzielę u nas kosztowałby najwyżej 24 złote - wyjaśnia.
Mężczyzna przestrzega przed nieuczciwymi praktykami ze strony taksiarzy . Zwraca uwagę na to, by przed skorzystaniem z usługi zawsze zapytać o cennik kierowcę . Uważa też, że miasto powinno zainteresować się tym problemem i ustalić maksymalne stawki, akceptowalne za takie usługi.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Zakopane: Mieszkańcy i turyści odcięci od wody. Miasto jest sparaliżowane
-
Zakpili z Andrzeja Dudy na skoczni w Zakopanem. Wszyscy mieli ubaw
-
Zakopane. Niebezpieczne sceny pod skocznią. Dzieci i osoby niepełnosprawne padały na ziemię
Źródło: 24tp.pl
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!