Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Kobieta weszła do autobusu i się zaczęło. Krzyczała na 5-latka, bo nie ustąpił jej miejsca
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 02.06.2023 15:52

Kobieta weszła do autobusu i się zaczęło. Krzyczała na 5-latka, bo nie ustąpił jej miejsca

autobus
Pawel Wodzynski/East News

Komunikacją miejską podróżują niemal wszyscy Polacy. Bardzo często wybieramy ten środek transportu, bowiem nie musi on zawsze stać w korkach, jest stosunkowo tani i łatwo dostępny. Wśród wielu zalet podróżowania autobusami czy tramwajami znajdziemy jednak także kilka wad. Do tego grona musimy zaliczyć wieczną walkę o miejsce siedzące. W szczytowych godzinach wracając z pracy czy szkoły, jest o to naprawdę trudno…

Czy należy ustępować miejsca w komunikacji miejskiej?

Przeróżne ludzkie historie w komunikacji miejskiej to już codzienność. Chyba każdy z nas był chociaż raz świadkiem kłótni o miejsce młodzieży, która nie chciała ustąpić seniorom, czy kobietom w ciąży co jest wręcz obowiązkiem według zasad dobrego wychowania. Temat ten jest bardzo kontrowersyjny i wzbudza wiele dyskusji, czy faktycznie powinniśmy ustępować miejsca starszym i schorowanym. 

Wielu młodych, którzy nie zgadzają się z powszechnym ustępowaniem miejsca seniorom, jako argument podaje fakt, że ci podróżują komunikacją miejską za darmo – tak wynika z przepisów, więc są już ich zdaniem wystarczająco uprzywilejowani. 

Ewa Błaszczyk przekazała świetne nowiny o córce w śpiączce. Długo na to czekała

Historia pani Magdy. „Brak słów”

Zasady dobrego wychowania mówią o tym, że starszym należy okazać szacunek i ustąpić miejsca w sytuacji, która tego wymaga. Okazuje się jednak, że coraz częściej dochodzi do sytuacji wymuszania miejsca siedzącego przez emerytów i seniorów, którzy czasem potrafią być również bezczelni. Do redakcji Interii napisała czytelniczka, która podzieliła się swoją historią z ZTM.

- Wracałam z moim 5-letnim synem. Był zmęczony i nie czuł się dobrze. Posadziłam go na wolnym miejscu. W autobusie zaczął robić się tłok. Na każdym przystanku wsiadało coraz więcej osób, a że była to godzina 12.00, więcej starszych i to takich roszczeniowych. Jedna z kobiet tak po 50. zaczęła głośno komentować, stojąc nad moim synem: Brak słów, brak słów. On siedzi, a ja mam stać. No dziecko? Dziecko?! Pominę, że dookoła siedziało mnóstwo innych młodszych od komentującej osób, które mogłyby zwolnić miejsce, im łatwiej byłoby, chociażby zabezpieczyć się i złapać za uchwyt nad głową, niż dziecku, które nie ma siły i ma 122 cm wzrostu - napisała pani Magda.

Czytelniczka dodaje, że kobieta nie wyglądała ani na zmęczoną, ani tym bardziej na schorowaną. Odchodząc, głośno i ostentacyjnie komentowała z inną starszą panią całą sytuację, sugerując, że małe dziecko powinno natychmiast ustąpić jej miejsca. 

Podróżując komunikacją miejską, warto zachować kulturę

Według wielu, takie zachowanie seniorów jest coraz częstsze i spotyka się z dużą krytyką. Chcąc być szanowanym, powinniśmy szanować też innych i rozumieć ich perspektywę. 

Bardzo często ludzkie przypadki, z którymi spotykamy się w komunikacji miejskiej, zależą od charakteru drugiego człowieka. Niektórzy próbują zwrócić na siebie uwagę, szukają okazji do zademonstrowania swojej złośliwości i uszczypliwości. Powinniśmy zawsze pamiętać, że warto mieć na uwadze ludzką wrażliwość i wykazywać się szacunkiem względem drugiej osoby, a kiedy uznajemy to za stosowne i potrzebne - ustąpić miejsca siedzącego. 

Źródło: Kobieta Interia