Janusz Korwin-Mikke martwi się o swoje zdrowie
Janusz Korwin-Mikke jest aktualnie w okresie rekonwalescencji po groźnym wypadku, który skutkował złamaniem przez niego nogi. Polityk jednak wcale nie cieszy się, że wkrótce zdejmie gips, ponieważ na własnej skórze doświadczył trudnego losu polskich pacjentów. Jeden z liderów Konfederacji jeszcze przez trzy miesiące musi czekać na rehabilitację.
Janusz Korwin-Mikke, choć ma już na karku 79 lat, wciąż czuje się młodo i nie zamierza odchodzić z polityki. Ostatnio jednak musiał trochę zwolnić z powodu ograniczenia w ruchu spowodowanego złamaniem nogi. Co prawda, za miesiąc polityk zdejmie gips na dobre, ale nie oznacza to, że kłopoty ze zdrowiem znikną.
Janusz Korwin-Mikke narzeka na kolejki w służbie zdrowia
Jeden z liderów Konfederacji poskarżył się w "Super Expressie" na polską służbę zdrowia. Polityk jest niezadowolony, bo termin pierwszej rehabilitacji, która ma przywrócić go do całkowitej sprawności, wyznaczono dopiero na 15 lutego 2022 roku.
- Za jakiś miesiąc będę już chodził, a rekonwalescencję zacznę 15 lutego, bo takie są terminy. Wizyta wypadła znakomicie. To będą jakieś ćwiczenia, ale czy do 15 lutego ja będę żył? - zastanawia się polityk.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Taki los to niestety codzienność dla polskich pacjentów, o której politycy dowiadują się dopiero przy okazji nieszczęścia, które im się przytrafi. Rodzima służba zdrowia od lat jest niedofinansowana i źle zarządzana, przez co wielu chorych nie doczekuje potrzebnych zabiegów i wizyt u specjalistów. Sytuacja pogorszyła się zwłaszcza w okresie pandemii COVID-19.
Optymistyczne rokowania
Są jednak także pozytywne informacje. Jak zaznaczył polityk w wywiadzie, podczas wizyty w szpitalu MSWiA w Warszawie, w której towarzyszyła mu ukochana żona Dominika, usłyszał on bardzo optymistyczne wiadomości na temat złamanej kończyny.
- Noga się powoli zrasta. Rokowania są bardzo dobre, jest możliwość, że przeżyję rehabilitację. Mam nadzieję, że dożyję dobrego zdrowia – powiedział „Super Expressowi”.
Kontuzja ciągnie się za Korwin-Mikke od sierpnia, kiedy to podczas domowych prac polityk spadł z drabiny. Skończyło się na dwóch poważnych operacjach i założeniu śrub na kości.
Tuż po zabiegu prezes Konfederacji musiał znacznie ograniczyć ruch, gdyż przez jakiś czas w przemieszczaniu pomagał mu wózek inwalidzki.
Nie zapomnij s prawdzić się w naszym quizie:
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Premier opublikował zdjęcie z młodości w ramach akcji "Movember"
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Terlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl Źródło: Super Express