Inspektorzy z ZUS biorą się za umowy Polaków. Sprawdzą jedno
Zakład Ubezpieczeń Społecznych bierze na celownik umowy o dzieło i zlecenia. Jak się okazuje, inspektorzy od pewnego czasu dysponują nowymi, nowoczesnymi narzędziami, które znacznie ułatwiają im zidentyfikowanie nieprawidłowości. Główny inspektor kontroli ZUS zwrócił uwagę na najczęstsze uchybienia pracodawców i pracowników.
ZUS przeprowadza masowe kontrole
Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi kontrole umów o dzieło i zlecenia. Działania te mają na celu przeciwdziałanie zatrudnianiu w formie cywilnoprawnej w miejsce umów o pracę. Główny inspektor kontroli ZUS zdradził, że inspektorzy od pewnego czasu dysponują nowymi, nowoczesnymi narzędziami, które znacznie zwiększają efektywność kontroli. Jednak tych ma być zdecydowanie mniej, niż jeszcze niedawno.
ZOBACZ: Pilne wieści ws. grudniowych emerytur. Będą przesunięcia
ZUS bierze pod lupę umowy o dzieło i zlecenia
Nowoczesne technologie, w tym sztuczna inteligencja, pozwalają inspektorom z ZUS na efektywniejsze kontrole umów o dzieło i zlecenia . Wszystko przez to, że narzędzia te pomagają w szybkiej analizie wielkich zasobów danych.
Od kiedy wprowadziliśmy zaawansowaną analitykę z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, kontroli jest mniej, ale są efektywniejsze. Jesteśmy w stanie dużo lepiej wytypować płatników składek do kontroli. Nowoczesne technologie w zakresie analizy danych w tym bardzo pomagają, bo - przykładowo - analizę 1,5 mld rekordów przeprowadziliśmy w 3 godziny i jak policzyliśmy, ile osób miałoby pracować nad analizą tego zbioru, to okazało się, że cały ZUS, czyli wszyscy jego pracownicy musieliby to analizować przez 23 dni robocze (…) Jak popatrzymy na strukturę naszych ustaleń, to na 27 tys. kontroli, ok. 600 dotyczyło przypadków, gdy pojedyncza kwota nieprawidłowości lub nadużyć sięgnęła 100 tys. zł. – mówił w rozmowie z Interią Szymon Kasprowski, główny inspektor kontroli ZUS.
Główny inspektor zaznaczył, że często identyfikowane są nieprawidłowości, a nawet nadużycia w obszarze zbiegów do ubezpieczeń przy różnych formach zatrudnienia. Dodał, że dotyczy to także umów o dzieło, które w rzeczywistości są zleceniami albo umowami o pracę.
ZOBACZ: Wilno. Samolot runął na domy, ognisty wybuch widać z kilometrów. Jest nagranie
Inspektorzy ZUS sprawdzą to w umowach o dzieło i zleceniach
ZUS przeprowadza mniejszą liczbę kontroli umów cywilnoprawnych niż jeszcze niedawno, jednak jak zapewnia główny inspektor, są one bardziej efektywne. O jakie sytuacje najczęściej chodzi?
W przypadku umów cywilnoprawnych, wykonywanych na rzecz własnego pracodawcy, a także przy zleceniach, gdzie zgodnie z przepisami składki muszą być opłacone co najmniej od podstawy równej minimalnemu wynagrodzeniu. Podsumowując, można powiedzieć, że często widzimy nieprawidłowości, a nawet nadużycia w obszarze zbiegów do ubezpieczeń przy różnych formach zatrudnienia – wyjaśnił w rozmowie z portalem Szymon Kasprowski.
Inspektorzy traktują priorytetowo kontrole u płatników składek, którzy zgłaszają do ubezpieczenia 21 lub więcej osób.
Ci płatnicy mają też obowiązek wypłacania świadczeń, czyli zasiłków, dlatego nasze działania są tam ogniskowane. To się jednak będzie zmieniać, bo zmienia się struktura zadań i ZUS będzie realizować nowe zadania. To między innymi kwestia świadczeń postojowych, zwolnień z opłacania składek, dopłat do maksymalnej ceny gazu czy innych nowych świadczeń, np. świadczeń interwencyjnych związanych między innymi ze skutkami powodzi, a także uprawnień do tzw. wakacji składkowych. A akurat te formy dotyczą płatników małych i średnich – dodał główny inspektor ZUS.
Kontroli ZUS może być jednak nieco więcej – około 28 tys. do końca roku. Szymon Kasprowski przekazał, że w połowie roku ZUS zanotował kwotowy wynik kontroli sięgający prawie 0,5 mld zł.
Przy czym wynik finansowy kontroli obejmuje dwie strony, bo nie zawsze to, co wykrywamy, dotyczy niepłaconych składek; bywają przypadki, gdy stwierdzamy nadpłatę (np. gdy ktoś błędnie nadpłacił składki), która również wlicza się do łącznej kwoty kontroli. w naszych kontrolach wychodzą nieprawidłowości polegające na tym, że zawarta umowa nazywa się umową o dzieło, a tak naprawdę realizowane jest co najmniej zlecenie lub umowa o pracę. Można zakładać, że ma to jednak na celu unikanie opłacania składek od tych umów. W wyłapywaniu tych nieprawidłowości pomaga stosowanie metod text mining (technologia wykorzystująca algorytm umożliwiający odczytywanie tekstu - red.) odnośnie przedmiotów umów, czyli to, co jest w ich ramach realizowane, z której to analizy można wyłapać te nadużycia – zaznaczył inspektor.