Horrendalnie wysokie ceny karpia. Oburzony internauta pokazał paragon grozy
Jeden z użytkowników Twittera nie mógł wyjść ze zdziwienia, gdy otrzymał do ręki paragon z popularnego dyskontu. Okazało się, że za polskiego karpia zapłacił horrendalnie dużo, o wiele więcej niż za patroszonego pstrąga. To niezwykle bolesny efekt szalejącej inflacji i braków w hodowlach.
Tegoroczne święta Bożego Narodzenia były najdroższe od 20 lat. Galopująca inflacja nie daje nam powodów do odetchnięcia z ulgą, w zamian za to coraz bardziej musimy zaciskać pasa. Nawet produkty, które do tej pory uchodziły za tańsze, teraz osiągają zawrotne ceny.
O tym, że jest drogo, przekonać się można było patrząc na paragony ze świątecznych zakupów. Z niektórych produktów faktycznie można było zrezygnować, ale trudno zorganizować święta bez tradycyjnego karpia w galarecie czy smażonego w głębokim oleju.
Paragon grozy z Biedronki
Wigilii bez pochodzącej z polskich stawów ryby nie wyobraża sobie wielu Polaków, w tym pewien użytkownik Twittera, który był tak zaskoczony tym, co zobaczył na swoim paragonie, że postanowił podzielić się swoją refleksją z innymi internautami.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Oto paragon grozy ... Taniej jest kupić łososia - napisał w sieci, zamieszczając zdjecie rachunku, jaki przyniósł ze sklepu przed świętami.
Na fotografii widać wyraźnie, że za kilogram karpia w Biedronce trzeba było zapłacić aż 42,90 zł. Dla porównania, w zeszłym roku kilogram fileta popularnej wigilijnej ryby, również ze skórą, kosztował zaledwie 35-36 zł.
Co jeszcze bardziej zdumiewające, w tym samym sklepie internauta kupił również świeżego pstrąga, który uważany jest za o wiele bardziej luksusowy gatunek. Nic bardziej mylnego, otóż kilogram pstrąga to koszt rzędu 26,90 zł.
Oto paragon grozy ... Taniej jest kupić łososia . Mam trzy dni świat i litr Finlandii by to pojąć 🤔. pic.twitter.com/oci1fR02SV
— Jarecki (@Jarecki91804040) December 23, 2021
Rekordowe ceny karpia
Oczywiście, sklepy tylko czekają na to, że za zakupy zabierzemy się w ostatniej chwili i przyparci do ściany kupimy potrzebne artykuły po każdej cenie. Wtedy nietrudno o tzw. paragon grozy, z którym spotykamy się coraz częściej.
Ponadto, należy zwrócić także uwagę na uwarunkowania rynkowe. Jak mówią eksperci, w stawach hodowlanych obecnie jest 30 proc. mniej ryb niż w ubiegłym roku. Powodem jest to, że w poprzednich latach źle wyhodował się materiał zarybieniowy, przez co brakowało narybku do obsadzenia stawów. W związku z tym ceny karpia poszły w górę.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ksiądz opowiedział o wizycie u studentek. Chciały flirtować podczas kolędy
Boże Narodzenie: nie żyją dwie osoby. Policja ujawniła świąteczne dane
Piotr Żyła powiedział Justynie Żyle, że ma kochankę. Zrobił to w przeddzień Wigilii
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: o2.pl