Gorąco na antenie TVP Info, gość nie wytrzymał. Takiej awantury jeszcze nie było, widzowie łapali się głowy
Ostatnie wydanie programu "Woronicza 17" na antenie TVP Info przyniosło ogromne emocje. Gośćmi Kamili Biedrzyckiej byli m.in. Dobromir Sośnierz z Konfederacji i Michał Szczerba z KO, między którymi doszło do poważnego spięcia, a interweniować musiała prowadząca “Ja się pana nie boję” - oznajmiła dziennikarka.
Ostra wymiana zdań na antenie TVP Info
Głównym tematem przedświątecznego wydania “Woronicza 17” na antenie TVP Info było udzielenie politycznego azylu Marcinowi Romanowskiemu przez rząd Węgier. Przypomnijmy, że poseł PiS jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ciąży na nim europejski nakaz aresztowania.
Jednym z gości, który brał udział w dyskusji na antenie TVP Info , był Dobromir Sośnierz z Konfederacji. Polityk w pewnym momencie zwrócił uwagę na to, że prowadząca, Kamila Biedrzycka, nie udzieliła mu głosu.
Zostałem pominięty. (...) Pan Szczerba zajął tak dużo czasu, jako współgospodarz tego programu. Pan Szczerba gada cały czas, bez żadnego umiaru - wskazał Sośnierz.
Spięcie między politykami w studiu TVP Info
Politykowi Konfederacji musiała przerwać prowadząca. “Nie gada, tylko mówi. Odnośmy się do siebie z szacunkiem. Chciałabym, żeby pewne standardy dyskusji obowiązywały” - upomniała swojego gościa Kamila Biedrzycka. “Nie widziałem tego szacunku ze strony pana Szczerby, który zagaduje wszystkich” - stwierdził Sośnierz.
Poseł Konfederacji nie mógł dokończyć wypowiedzi na temat azylu dla Marcina Romanowskiego. Po krótkiej wymianie zdań w końcu wybuchł.
ZOBACZ: Zaginęła 23-letnia Weronika. W domu zostawiła ważną rzecz. "To bardzo niepokojące"
"Niech pan zamknie jadaczkę"
“Ile razy pani mi jeszcze przerwie tę wypowiedź?” – zapytał prowadzącą Dobromir Sośnierz. “Ale proszę na mnie nie krzyczeć, bo ja się pana nie boję” - usłyszał w odpowiedzi. W tym momencie do gorącej dyskusji włączył się Michał Szczerba z KO, który również zaczął zakrzykiwać posła Konfederacji. Ten już nie wytrzymał.
Niech pan zamknie jadaczkę w końcu, jak panu nie udzielają głosu! Pan myśli, że weszliście z buta do Telewizji Polskiej i pan jest tutaj gospodarzem. Jest pan chamem, który cały czas wszystkim przerywa! - grzmiał Sośnierz.
“Pani redaktor, naprawdę podziwiamy. Piękna obrona polityków koalicji rządzącej. Podziwiam i myślę, że nasi widzowie też podziwiają” - ocenił całą sytuację Paweł Jabłoński z Prawa i Sprawiedliwości.