Franek Broda zatrzymany za rozwieszanie antyfaszystowskich transparentów
Franek Broda, siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego, został zatrzymany przez policję. Aktywista spędził noc na jednym z warszawskich komisariatów. Wszystko przez rozwieszanie antyfaszystowskich transparentów.
Frankowi Brodzie pomagało trzech innych aktywistów. Grozi im grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności do roku.
"Dość faszyzmu chowanego pod płaszczykiem patriotyzmu". Akcja Franka Brody przed Pałacem Prezydenckim
Franek Broda i trzech innych aktywistów zostali zatrzymani przez policję w nocy ze środy na czwartek około godz. 1:00. Na dachu budynku Kordegardy naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego odpalili race zawiesili antyfaszystowskie transparenty.
"Kaczyński rękami Glińskiego finansuje faszystów Bąkiewicza", "Dość faszyzmu chowanego pod płaszczykiem patriotyzmu" - takie hasła widniały na transparentach przed Pałacem Prezydenckim.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Policja pojawiła się na miejscu po tym, jak aktywiści odpalili race i zaczęli skandować "Polska wolna od faszyzmu".
Franek Broda spędził noc na komisariacie
Katarzyna Izydorczyk, pełnomocniczka Franka Brody, zdradziła kulisy całego zajścia. - Mieli obiecane, że jak dobrowolnie zejdą, to zostaną tylko wylegitymowani. Oni zeszli w nocy dobrowolnie. Przetrzymywali ich. W końcu zdecydowali, że wiozą ich na "dołek" - przyznała w rozmowie z Radiem ZET.
Służby już badają okoliczności nocnego incydentu. - Policja prowadzi czynności w kierunku naruszenia miru domowego - poinformował podinsp. Robert Szumiata, rzecznik Komendy Rejonowej Policji 1 w Warszawie.
Franek Broda może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Za naruszanie prawa do nietykalności, wolności i prywatności lokalu grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności na okres roku.
"Gazeta Wyborcza" donosi, że akcja Franka Brody była związana z protestem zorganizowanym przez Obywateli RP. Więcej na temat przebiegu Marszu Niepodległości 2021 można przeczytać w tym artykule .
To nie pierwsze spięcie z policją
Siostrzeniec premiera już wcześniej dał się we znaki warszawskim policjantom. 10 października Franek Broda uczestniczył w manifestacji z obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. Funkcjonariusze zatrzymali go.
Z relacji Franka Brody wynikało, że policjanci rzucili go na ziemię i skuli. - Jeden z nich stanął na moich plecach i powiedział "misiaczku, będzie okej", następnie kopnął mnie w głowę - przekonywał.
Nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, przyznał, że oglądał kilka nagrań z tego wydarzenia. - Nie widziałem momentu, by był kopany - oznajmił. Mimo tego Franek Broda postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Dorota Szelągowska tworzy idealną parę ze swoim partnerem. Fani osłupieli widząc kim on jest
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Terlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
źródło: Radio Zet, "Gazeta Wyborcza"