Fatalna wiadomość dla Polaków. Szykują się kolejne podwyżki cen leków
Dziennikarze Dziennika Gazety Prawnej twierdzą, że proces drożenia cen leków i medykamentów rozpoczął się w listopadzie 2020 roku i nic nie wskazuje na to, by miał zatrzymać się w najbliższym czasie. Ratunek może przynieść prawdopodobnie dopiero zakończenie pandemii.
Ceny lekarstw drastycznie rosną
Analiza firmy badawczej PEX PharmaSequence, na którą powołują się reporterzy, wskazuje, że tylko w lutym 2021 roku ceny lekarstw wzrosły o kolejne 0,7 procent. Na początku stycznia klienci aptek musieli zapłacić średnio 0,9 procent więcej niż w przeszłości.
Średnia cena leku sięga obecnie już 23,67 zł, czyli 7,6 procent więcej niż rok temu. Najbardziej drastyczne podwyżki były notowane w listopadzie. Okazuje się, że największy wpływ na proces wywarły druga i trzecia fala pandemii koronawirusa.
Ograniczenia związane z funkcjonowaniem biznesów oraz obostrzenia ogłaszane przez rząd sprawiają, że rynek nie funkcjonuje tak sprawnie, jak miało to miejsce jeszcze przed dwunastoma miesiącami.
Przewiduje się, że w najbliższych miesiącach ceny będą drastycznie rosnąć, by zrekompensować firmom farmaceutycznym straty poniesione w wyniku pandemii koronawirusa. Popyt na medykamenty nieustannie spada. W styczniu i lutym apteki sprzedały leki za równowartość nieco ponad 5,8 mld zł, czyli o 14 procent mniej niż przed rokiem.
W 2017 roku w życie weszła ustawa „apteka dla aptekarza”, która wprowadziła bardzo restrykcyjne zasady otwierania nowych punktów. Najwięcej ubyło ich w województwach łódzkim (116), mazowieckim (113) i dolnośląskim (108).
Na mocy obowiązujących przepisów właścicielem nowego punktu może być tylko farmaceuta lub spółka farmaceutów. Nowa apteka znajdować się co najmniej 500 m od już istniejącej i być dostępna dla 3 tysięcy okolicznych mieszkańców.
Ustawa miała za zadanie uporządkowanie polskiego rynku farmaceutycznego. Rząd chciał poprawić sytuację małych biznesów, które zostały zdominowane przez ogromne sieci. Z informacji przekazanych przez Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET wynika, że w czasie jej obowiązywania zamknięto więcej niż tysiąc aptek i punktów aptecznych.
- Liczba placówek spada od kilkunastu miesięcy i wygląda na to, że ten trend będzie się utrzymywał. W efekcie rynek aptek w Polsce cofnął się do poziomu z początku roku 2013 - mówił prezes Zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET Marcin Piskorski w rozmowie z portalem Business Insider.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Źródło: InnPoland