Fala komentarzy po śmierci Kamilka z Częstochowy. Polacy są zgodni
W poniedziałek nad ranem Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przekazało tragiczną informację o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Skatowany przez ojczyma i zdany na przyglądającą się wszystkiemu matkę chłopczyk walczył dzielnie przez kilka tygodni, ale jego obrażenia okazały się być zbyt poważne. Druzgocąca wieść o jego odejściu wywołała falę komentarzy wśród dziennikarzy, polityków i trzymających za niego kciuki obywateli. Nikt nie potrafi dziś pogodzić się z bestialstwem, jakie spotkało niewinne dziecko.
Szok i złość po śmierci 8-letniego Kamilka
Żadne słowa nie są w stanie wyrazić bólu i złości, jakie po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy odczuwa wielu z nas. Maltretowany przez ojczyma chłopczyk nie żyje, choć tej tragedii można by było uniknąć , gdyby nie bierność jego matki, posiadających wiedzę o jego piekle krewnych i zapewne także brak odpowiedniej reakcji ze strony konkretnych służb.
Wszyscy winni gehennie 8-latka mają zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, co zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do sprawy. Nie od jeden jednak zdecydował się dziś zabrać głos, bo poruszony przedwczesnym odejściem dziecka jest cały kraj, który przez ostatnie tygodnie wierzył w szczęśliwy finał tej historii.
Media społecznościowe zalała fala komentarzy
Media społecznościowe od kilku godzin aż kipią od wyrazów żalu, niezrozumienia, współczucia dla bliskich 8-latka oraz zwyczajnej wściekłości na to, że to nie pierwszy raz, gdy cały kraj słyszy o dramacie dziecka, za którym stoją ci, którzy powinni je chronić.
- Zmarł pobity przez dorosłego Kamil. Nie wolno bić dzieci. Żadnych i w żaden sposób. Nie wolno dawać przyzwolenia na klapsy i bicie dzieci. Nigdy, nikomu - zaapelował po śmierci Kamilka jezuita ks. Grzegorz Kramer.
- Chryste .... Brak słów.… - stwierdził z kolei na Twitterze były przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak.
- Realnym problemem w Polsce jest przemoc w rodzinie, tymczasem Jarosław Kaczyński chce walczyć z seksualizacją dzieci - zauważyła dziennikarka "Newsweeka" Renata Grochal.
- Ku......aaa ile jeszcze dzieci musi umrzeć, żeby to państwo zainteresowało się ich losem???!!!! Kamil z Częstochowy, Kinga z Dąbrowy, Hania z Kłodzka i inni... Gdzie jest ustawa o systemowej analizie zbrodni, gdzie jest Rzecznik Praw Dziecka, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej... ryczeć mi się chce - nie krył emocji dziennikarz radia TOK FM Michał Janczura.
- Potworna historia i pytanie, gdzie byli wszyscy, którzy powinni chronić to dziecko. Dlaczego nie działa system? Odkąd pamiętam, co jakiś czas opisujemy takie historie i odpowiedzialni za każdym razem rozkładają ręce - skomentowała dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra.
- PiS, zamiast opowiadać bzdury o seksualizacji, powinien walczyć z przemocą wobec dzieci. To jest REALNY problem. Ponad 40 procent dzieci doświadcza przemocy ze strony bliskich dorosłych, a 57 procent ze strony rówieśników - napisał Robert Biedroń.
Polacy poruszeni dramatem 8-latka z Częstochowy
Również na naszym profilu na Facebooku nie brakuje komentarzy, od których bije smutek, poczucie bezradności, ale i nadziei na to, że skrzywdzony chłopiec zazna wreszcie spokoju, a jego oprawcy zostaną słusznie osądzeni.
- “Do końca wierzyłam że wszystko się ułoży... Serce pęka na samą myśl”, “Tragedia, która nie powinna się wydarzyć. Czuję ogromną złość, a serce pękło mi na kawałki. Tulę Cię mocno kochany dzieciaczku”, “Tak mocno wierzyłam, że się uda, moje serce przepełnione jest smutkiem i złością”, “Brak słów co zgotowali mu ludzie, którzy powinni go kochać i obdarzyć należytą opieką" - czytamy we wpisach pod informacją o śmierci Kamilka.
Źródło: Facebook, Twitter