Ekstra pieniądze, o których nie wie wielu pracowników. Pracodawca musi je wypłacić
Znaczna większość osób zatrudnionych w ramach stosunku pracy z chęcią wykorzystuje przysługujący im urlop, ale są i tacy, którzy z różnych powodów nie wyczerpują puli należnych im dni. W takiej sytuacji, gdy umowa z pracodawcą wygaśnie lub też zostanie rozwiązana, pracownikowi należy się tzw. ekwiwalent. Warto o tym wiedzieć, bo w grę mogą wchodzić naprawdę niemałe kwoty. Wyjaśniamy więc, jak dokonać prawidłowych obliczeń.
Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy
Koniec roku to czas różnych podsumowań i rachunków, w tym tych, związanych np. z niewykorzystanym urlopem wypoczynkowym. Ten przysługuje każdemu pracownikowi pracującemu na podstawie umowy o pracę, a jego długość zależy m.in. od stażu pracy. Co istotne, takiego urlopu nie można się zrzec, a to oznacza, że zaległe dni przechodzą na kolejny rok i mogą być wykorzystane tylko do 30 września.
Kwestią pozostającą do rozstrzygnięcia jest jednak to, co, jeśli umowa o pracę wygasa lub zostaje rozwiązana. Niektórzy błędnie zakładają, że w takiej sytuacji urlop po prostu przepada. Nie jest to prawdą, a pracodawca ma obowiązek wypłacić wówczas ekwiwalent . Ważne są jednak pewne, ściśle określone warunki.
Najpierw ustal współczynnik ekwiwalentu
Jak zaznacza portal Interia Biznes, obowiązek wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop nie dotyczy pracodawcy, który ustali z pracownikiem, że wykorzysta on zaległy urlop na podstawie kolejnej umowy o pracę, zawartej z tym samym pracodawcą po wygaśnięciu lub rozwiązaniu poprzedniej umowy .
Jeżeli sytuacja taka nie następuje, a my chcemy otrzymać należne nam pieniądze, najpierw musimy ustalić, jaki jest nasz współczynnik ekwiwalentu . To nic innego, jak liczba wszystkich dni w roku, pomniejszona o święta, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy, przypadające w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy. Liczbę tę dzielmy następnie przez 12 miesięcy.
ZOBACZ: Emeryci mają powody do zadowolenia. Prezent od ZUS jeszcze przed świętami
W 2023 roku współczynnik ekwiwalentu za urlop wynosi 20,83 zł w przypadku pracowników zatrudnionych na pełen etat. Z kolei dla tych, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin, przedstawia się on następująco:
- dla 1/4 etatu 5,21
- dla 1/3 etatu 6,94
- dla 1/2 etatu 10,42
- dla 3/4 etatu 15,62
Jeżeli zaś chodzi o współczynnik ekwiwalentu w 2024 roku, wyniesie on 5,23 dla ¼ etatu, 6,97 dla ⅓ etatu, 10,46 dla ½ etatu, 15,69 dla ¾ etatu oraz 20,92 dla pełnego etatu .
Jak dokonać prawidłowych obliczeń?
Mając już powyższe dane, możemy przystąpić do dalszych obliczeń. W tym celu sumujemy ostatnie 12 wynagrodzeń, a następnie dzielimy je przez obowiązujący w danym roku współczynnik ekwiwalentu.
ZOBACZ: Praca sezonowa w Poczcie Polskiej czeka. Ile można zarobić?
To jeszcze nie wszystko, bo otrzymaną kwotę dzielimy jeszcze przez liczbę godzin odpowiadającą dobowej normie czasu pracy, a następnie cały wynik mnożymy przez ilość godzin urlopu, które pozostały do wykorzystania.
Pamiętajmy przy tym, że ekwiwalent urlopowy wypłaca się na tych samych zasadach co wynagrodzenie . Pracodawca musi więc odprowadzić od niego składkę za ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Źródło: Interia Biznes