Edyta Górniak rozzłoszczona jak nigdy. Nie zamierzała się dłużej "patyczkować"
Jeden z serwisów ustalił, że Edyta Górniak na trasie koncertowej dla Polonii jest oschła wobec innych piosenkarzy. Najpierw do sieci trafiło nagranie świadczące o jej wyniosłości, a później anonimowa relacja artysty. Te słowa wyraźnie wytrąciły gwiazdę z równowagi, bo pokusiła się o cyniczny wpis uderzający w “uśmiechniętych kolegów z branży".
Edyta Górniak na trasie dla Polonii zalicza wpadkę za wpadką
Każda gwiazda, o ile chce mieć jakąkolwiek gwarancje, że utrzyma się w show-biznesie, powinna dbać o swój wizerunek. Drobna skaza potrafi przekreślić nawet największą karierę, o czym celebryci przekonali się nie raz.
Kilka dni temu do sieci trafiło nagranie, na którym Edyta Górniak śpiewa w Stanach Zjednoczonych wraz z innymi artystami z Polski. Nieoczekiwanie robi gwałtowny krok do przodu na scenie i zaczyna się kołysać na boki. Stojący za nią wykonawcy wydają się zniesmaczeni, że piosenkarka dosłownie wychodzi przed szereg. Zdaniem internautów to brak szacunku i po prostu niezbyt profesjonalne zachowanie.
"Nie integruje się z pozostałymi". Artyści poskarżyli się na Edytę Górniak
Rzeczone nagranie, które można zobaczyć poniżej , to jednak zaledwie cząstka skandalicznej postawy, jaką ma prezentować Edyta Górniak na trasie koncertowej dla Polonii. Drobne potknięcie pewnie szybko by jej zapomniano, ale niedawne doniesienia występującego z nią artysty, które opublikował portal ShowNews, podsyciły oburzenie internatów.
Edyta Górniak rzekomo nie integruje się z pozostałymi piosenkarzami i omija ich szerokim łukiem. Według słów informatora, podczas pobytu w Chicago zmieniła nawet hotel. Jednak czy to protekcjonalne zachowanie, czy może zwykłe zmęczenie? Gwiazda nie pozostała głucha na swoiste zniesławienie i wszystko wyjaśniła.
Rozsierdzona Edyta Górniak dobitnie odpowiedziała donosicielowi
Niepochlebne artykuły dotarły do Edyty Górniak i na jej Instagramie ukazało się skrócone oświadczenie. Nie trudno się domyślić, że bardzo jej nie w smak, co współpracownicy mówią za jej plecami, ale chyba nie jest zdziwiona.
Taka kara - dyskretne donosy od moich uśmiechniętych za kulisami “kolegów z branży” – zaczęła.
Wychodzi na to, że przynajmniej część wiadomości przekazanej przez informatora jest prawdziwa. Rzeczywiście można zarzucić Edycie Górniak odizolowanie od reszty, ale wynika to z konkretnego powodu.
Za co? Że przyleciałam do pracy, a nie na wódkę i imprezowanie do rana. Serio, kocham naszą branżę – napisała ironicznie.
Czytaj także : Gessler robi z burakami jedną rzecz. Dzięki niej barszcz na wigilię wyjdzie smaczny, jak nigdy
Na koniec podkreśliła, że jest w pracy i przede wszystkim chodzi w niej o kontakt z fanami, a nie spędzanie czasu z fałszywymi osobami. Dziś ją obgadają, jutro serdecznie się do niej uśmiechną.
Wolę skupić się na spotkaniach z publicznością, na ludziach, dla których przeleciałam pół świata, rezygnując ze swoich świąt. I to jest mój standard niezmienne od 33 lat. I niech każdy zostanie przy swoim. Pozdrawiam donosiciela, pewnie jutro za kulisami znów się do mnie uśmiechnie – podsumowała.
Czytaj także : Nie tylko Tomek Jakubiak. Gwiazda Polsatu ma złośliwy nowotwór, wiemy w jakim jest stanie