Dym widać z kilometrów, straż pożarna każe mieszkańcom zamykać okna. Potężny pożar w polskim mieście
W sobotę nad ranem doszło do ogromnego pożaru hali produkcyjnej w jednej z polskich miejscowości. Niemal cały budynek zajęty jest ogniem. Strażacy walczą z żywiołem. Na miejscu w tej chwili pracuje 19 zastępów. Służby pilnie apelują do mieszkańców.
Ogromny pożar, na miejscu 19 zastępów straży
Pożar wybuchł w sobotę ok. godz. 10.00 w Komorowie (gmina Syców). Ogień zajął halę produkcyjną jednego z zakładów zajmującego się wytwarzaniem pianek poliuretanowych oraz włókien szklanych.
Jak poinformował w rozmowie z Gońcem oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy kpt. Marcin Purzyński, w tej chwili na miejscu pracuje 19 zastępów straży pożarnej .
W tym dwa zastępy z Wrocławia, specjalistyczna Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, która monitoruje stan powietrza.
Akcja gaśnicza cały czas trwa, pilny apel strażaków
Akcja gaśnicza cały czas trwa. Pożar nie został zlokalizowany. Praktycznie cały budynek został objęty ogniem. Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy przekazał nam, że na ten moment nie ma osób poszkodowanych.
W sieci pojawiło się nagranie, które ukazuje skalę pożaru. Jak widać na krótkim filmie od strażaków z Dziesławic, kłęby gęstego, czarnego dymu widoczne są z ogromnej odległości. Strażacy walczą z żywiołem i pilnie apelują do mieszkańców.
Strażacy apelują do mieszkańców
W związku z pożarem w miejscowości Komorów gm. Syców prosimy mieszkańców pobliskich terenów o pozamykanie okien w swoich domach i w miarę możliwości ograniczyć przebywanie w okolicy miejsca pożaru, gdzie trwa akcja ratowniczo-gaśnicza - apelują strażacy.
W hali, w której doszło do pożaru, na co dzień produkowane są takie materiały jak pianki poliuretanowe czy włókna szklane.
Brak osób poszkodowanych na chwilę obecną. Bronimy obiekty sąsiadujące, hala o powierzchni 50 x 50 metrów przypuszczalnie. Akcja gaśnicza cały czas trwa. Pożar nie jest zlokalizowany - mówi nam kpt. Marcin Purzyński z KP PSP w Oleśnicy.
