Doradca mera Mariupola: Rosjanie szykują "groteskową masówkę" 9 maja. Chcą prezentować Ukraińców jako "jeńców"
Ukraińcy ujawnili, jakie plany mają Rosjanie na 9 maja. Doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko, cytowany przez portal Ukraińska Prawda, przyznał, że w najeźdźcy chcą "przebrać 2 tys. mieszkańców w wojskowe mundury ukraińskie i zaprezentują ich jako "jeńców" w trakcie defilady zwycięstwa".
9 maja Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w trakcie II wojny światowej. Już wcześniej informowaliśmy, że to święto może zostać wykorzystane przez Kreml do ogłoszenia częściowego zwycięstwa w Ukrainie lub powszechnej mobilizacji .
Maskarada w Mariupolu już za 4 dni? Ukraińskie władze ujawniają plany Rosjan
Z najnowszych informacji wynika, że do 9 maja Władimir Putin liczy na zajęcie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Dzięki temu zyska argument, aby chwalić się opanowaniem zniszczonego miasta.
W środę ukraiński wywiad wojskowy ujawnił, że trwają przygotowania do parady wojskowej 9 maja. "Trwa gorączkowe uprzątanie centralnych ulic z gruzów, ciał zabitych i rosyjskich niewybuchów" , czytamy w komunikacie.
Głos w sprawie planów rosyjskiej armii zabrały też władze Mariupola. Z ich informacji wynika, że 9 maja Rosjanie chcą zorganizować maskaradę.
- Na dzień dzisiejszy w więzieniu filtracyjnym jest przetrzymywanych prawie 2 tys. mężczyzn. [...] Wywieziono ich z Mariupola prawie 4 tygodnie temu. Mówi się im, że zostaną przebrani w ukraińskie mundury i zabrani na tzw. paradę więźniów w Mariupolu, ponieważ brakuje prawdziwych jeńców - oznajmił doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. Jego zdaniem będzie to "groteskowa masówka, której celem jest stworzenie kolejnego propagandowego obrazka".
Natomiast telewizja Hromadske umieściła na swoim profilu na Twitterze nagranie z obozu filtracyjnego w Bezimjane. To właśnie tam są przetrzymywani mieszkańcy Mariupola.
Propagandowe zagrywki Kremla
Wraz z rozpoczęciem inwazji na Ukrainę Rosja wypowiedziała także wojnę informacyjną. Propagandowe przekazy serwowane Rosjanom przez Kreml mają uzasadniać wprowadzenie wojsk na terytorium sąsiada.
W połowie marca głośno było o obchodach 8. rocznicy aneksji Krymu. Na scenie ustawionej na terenie Stadionu Łużniki w Moskwie miał przemawiać sam Władimir Putin, ale jego wystąpienie zostało nagle przerwane.
Wydarzenie było transmitowane na żywo w rosyjskiej telewizji, ale pojawiły się wątpliwości, czy nie są to nagrania archiwalne. Z kolei z informacji "Financial Times" wynika, że Rosjanie z różnych zakątków kraju zostali "zapakowani do autobusów" i "przywieziono ich na miejsce". Wojciech Siegień z Uniwersytetu Gdańskiego przyznał w rozmowie z "Wirtualną Polską", że była to "typowa, putinowska ustawka".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Źródło: PAP, goniec.pl, wp.pl