Czy koalicyjny rząd zrezygnuje z jednej ze swoich kluczowych obietnic?
Sonda Radia ZET ujawnia, że Polacy nie mają zaufania wobec realizacji obietnicy o podwojeniu kwoty wolnej od podatku. Ten plan może nie być priorytetowy. Według Ryszarda Petru takie zmiany są możliwe dopiero w 2025 roku.
Kluczowa obietnica wyborcza – sami zainteresowani w nią nie wierzą
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych obietnic członków przyszłego rządu było zapewnienie niższych podatków poprzez podwyższenie kwoty wolnej od podatku . Według Platformy Obywatelskiej miałaby ona wynosić do 60 tys. zł., podczas gdy dzisiaj wynosi ona 30 tys. zł.
O zapewnieniach w wykonaniu tego celu czytamy w „100 konkretach PO”:
„Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów” – cytuje Radio Zet
Jak zaznacza Radio Zet, podniesienie kwoty wolnej od podatku mogłoby przykładowo zwiększyć realne zarobki osoby z „najniższą krajową” z 2784 zł na 2827 zł. Biorąc pod uwagę zmiany z nadchodzącego 1 stycznia byłby to z kolei wzrost z 3057 zł netto na 3141 zł.
Ankieta Radia Zet – rząd nie podwyższy kwoty wolnej od podatku
Polacy wątpią jednak w tę obietnice – aż 73 proc. ankietowanych przez Radio ZET osądziło, że kwota ta nie wzrośnie w przyszłym roku. Zaledwie 27 proc. pytanych wyraziło wiarę w realizację tego celu w 2024 roku.
Ryszard Petru: „być może w 2025 roku”
Pogląd większości ankietowanych wyraził także Ryszard Petru w rozmowie na antenie Radia Zet – według niego obietnica ta nie zostanie wykonana do końca nadchodzącego roku.
– Nie, rząd nie wprowadzi w 2024 roku wyższej kwoty wolnej od podatku . Jestem zwolennikiem całościowych rozwiązań. Należy zastanowić się nad zmianami w całym systemie, w Polskim Ładzie, w składkach. Polsce potrzebna jest stabilność i uproszczenie systemu podatkowego – mówi.
Wyjaśnia także główną przyczynę takiego stanu rzeczy. Dla nowego rządu istotniejsze mają być inne punkty programu.
– Rząd PiS zostawia nam ogromny deficyt budżetowy, który trzeba uwzględnić przy obietnicach. Być może nowa kwota wolna będzie wprowadzona w 2025 roku. System podatkowy trzeba naprawić całościowo, a nie punktowo (…) Najważniejsze są podwyżki dla budżetówki, musimy dbać o wzrost gospodarczy w Polsce – zapewnia Ryszard Petru.
Źródło: Radio Zet