Co najmniej kilkudziesięciu policjantów pod Radiem Maryja. Wyszli na przeciw manifestacji
„Chryja pod Radiem Maryja” – pod takim hasłem przebiegała manifestacja pod siedzibą rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka. Redemptorysta, który 3 maja kończy 75 lat, otrzymał prezent od swoich przeciwników dzień wcześniej . Akcja organizowana przez osoby, które krytykują działalność zakonnika, odbyła się również w ubiegłym roku.
Nikogo prawdopodobnie nie dziwi, że Radio Maryja i Toruńska Brygada Feministyczna – mówiąc delikatnie – nie utrzymują ciepłych stosunków. Podobnie jak było w poprzednich latach, to środowiska feministyczne podjęły się organizacji manifestu pod siedzibą rozgłośni.
„Chryja pod Radiem Maryja”
Tegoroczna manifestacja pod siedzibą Radia Maryja wyglądała inaczej niż w poprzednich latach. W organizacji happeningu znacznie przeszkodziły restrykcje sanitarne oraz niekorzystne warunki pogodowe. W Toruniu – podobnie jak w pozostałych regionach Polski – od rana pada deszcz i wieje wiatr.
To wpłynęło na słabą frekwencję podczas manifestacji. Jednak część uczestników postanowiła zignorować niesprzyjającą pogodę i pojawiła się pod siedzibą rozgłośni. Manifestanci mieli transparenty oraz satyryczne przebrania – w tym maski z podobizną ojca Tadeusza Rydzyka.
[EMBED-245]
Wśród uczestników można było dostrzec przebrania odwołujące się do wizerunku sędziny Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz . Obecne były także stylizacje na działaczkę ruchu pro-life Kaję Godek oraz prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Zgromadzeni prezentowali małe scenki satyryczne, które sugerowały związek dyrektora toruńskiej rozgłośni z innymi wpływowymi postaciami sceny politycznej oraz społecznej. Nie zapomniano o temacie finansowania inicjatyw Tadeusza Rydzyka, który w tym roku był wielokrotnie poruszany przez dziennikarzy.
Policja pod siedzibą Radia Maryja
Pod siedzibą Radia Maryja pojawiło się co najmniej kilkudziesięciu policjantów. Mundurowi dbali o zachowanie bezpieczeństwa oraz niełamanie restrykcji sanitarnych. Funkcjonariusze pilnowali przestrzegania limitu osób zgromadzenia.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzeczniczkę prasową toruńskiej policji podinsp. Wiolettę Dąbrowską przebieg zgromadzenia można z pewnością uznać za spokojny. Funkcjonariusze nie byli zmuszeni do wystawiania mandatów, choć część uczestników wylegitymowano.
Rzeczniczka dodała, że służby jeszcze zajmą się wyjaśnieniem, czy część osób nie złamała przepisów związanych z gromadzeniem się oraz innymi restrykcjami sanitarnymi . Z pewnością jednak wydarzenie nie wywołało tak kontrowersyjnych emocji jak w poprzednich latach.
Wcześniej zdarzało się, że prokuratura otrzymywała zgłoszenia w sprawach haseł, jakie skandowali lub mieli na swoich transparentach zgromadzeni. W tym roku jednak uczestników było znaczniej mniej, a cała manifestacja trwała krócej, niż zakładano pierwotnie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Śmierć przyjaciela zdruzgotała Michała Wiśniewskiego. W nocy opublikował smutne wspomnienie
-
Matylda Damięcka w piękny sposób pożegnała zmarłego Bronisława Cieślaka