Claudio Da Passano nie żyje. Zmarł dzień po tym, jak jego film otrzymał nominację do Oscara
Claudio Da Passano nie żyje. Aktor wystąpił w filmie "Argentyna, 1985", który we wtorek otrzymał nominację do Oscara. O śmierci artysty powiadomiło Argentyńskie Stowarzyszenie Aktorów.
Claudio Da Passano nie żyje
Claudio Da Passano zmarł w środę w wieku 65 lat. Argentyński gwiazdor pochodził z aktorskiej rodziny - jego rodzice trudnili się tym samym zajęciem, a jego życiową partnerką była Malena Figó, również aktorka.
Dzień przed śmiercią artystę spotkał ogromny zaszczyt. Ostatni film z jego udziałem, "Argentyna, 1985" otrzymał nominację do Oscara w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy".
Da Passano znany był również z występów w "Skazanych na piekło" czy "Złotych wrotach". "Miał na koncie szeroką i zachwycającą karierę" napisano w oświadczeniu na stronie Argentyńskiego Stowarzyszenia Aktorów, którego gwiazdor był członkiem od 1985 r.
Bitwa o Oscary już wkrótce
"Argentyna, 1985", w którym wystąpił Claudio Da Passano mierzy się w boju o Oscara również z polskim filmem, "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. Dzieło stanowi dla nas poważnego rywala, o czym świadczy chociażby jego zwycięstwo w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego podczas gali rozdania Złotych Globów.
Poza polskim i argentyńskim filmem o Oscara walczą też Belgowie ("Blisko"), Irlandczycy ("Cicha dziewczyna") i Niemcy ("Na Zachodzie bez zmian"). Film "Argentyna, 1985" dostępny jest do obejrzenia w serwisie VOD Prime Video. Wielkiego zwycięzcę poznamy już 12 marca.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Żona Jana Nowickiego szczerze opowiedziała o jego śmierci. "Umarł na swoich warunkach"
Franciszek Pieczka odszedł cztery miesiące temu. Syn aktora wyznał, jakim był ojcem
Jerzy Rogalski bał się przyjąć rolę w "07 zgłoś się". Konsekwencje były opłakane
Źródło: goniec.pl
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!