Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Żona Jana Nowickiego szczerze opowiedziała o jego śmierci. "Umarł na swoich warunkach"
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 26.01.2023 10:15

Żona Jana Nowickiego szczerze opowiedziała o jego śmierci. "Umarł na swoich warunkach"

Jan Nowicki z żoną
Jan Nowicki z żoną fot. KAPiF

Jan Nowicki dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Drugą żoną aktora była Anna Kondratowicz, która pracowała niegdyś jako jego osobista menadżerka. Śmierć artysty była dla niej bolesnym ciosem. Jakiś czas po jego odejściu zabrała głos i zdradziła, co było przyczyną śmierci wybitnego aktora.

Jan Nowicki i Anna Kondratowicz wzięli cichy ślub

7 grudnia 2022 roku media obiegła druzgocąca wiadomość o śmierci Jana Nowickiego. Wybitny aktor odszedł w nocy w swoim domu w miejscowości Krzewent, miał 83 lata.

Śmierć artysty pogrążyła w żalu i smutku nie tylko jego rodzinę, przyjaciół i fanów, ale również ukochaną żonę. Jan Nowicki i Anna Kondratowicz w 2016 roku wzięli ślub. Ceremonia w Namysłowie na Dolnym Śląsku była utrzymywana w tajemnicy i wyszła na jaw dopiero po dwóch latach. Aktor i jego była menadżerka tworzyli piękną i szczęśliwą parę.

Żona Jana Nowickiego opowiedziała o jego śmierci

Anna Kondratowicz udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o śmierci ukochanego męża. Okazuje się, że zostało po nim kilka niedokończonych spraw. Jeszcze w tym roku zostanie wydana książka Jana Nowickiego - druga część "Szczęśliwego Bałaganu". W planach były również spotkania autorskie.

- Mieliśmy już prawie gotową książkę do druku. Drugą część "Szczęśliwego Bałaganu". Na pewno się ukaże, bo to moja powinność, ale jeszcze nie teraz. Muszę się pozbierać i wszystko dokończyć z naszą graficzką. Ale książka ukaże się jeszcze w tym roku - zdradziła wdowa po Janie Nowickim.

- Oczywiście, miały być spotkania autorskie, to co Janek kochał najbardziej. Mieliśmy już ustalony kalendarz na styczeń, zakładając, że będzie się czuł na siłach po operacji, którą miał mieć 13 grudnia w Warszawie. Z wszystkich planów najważniejsze było pisanie i wydanie książki. Tym żył i z tego się bardzo cieszył. I oczywiście Mundial. Kibicował Argentynie. Ogromnie by się cieszył, że to właśnie ta drużyna wygrała mistrzostwa świata - dodała.

Ukochana Jana Nowickiego podczas rozmowy z "Faktem" wspomniała również o jego chorobach. Jak przyznała, jej mąż nie był okazem zdrowia i zmagał się z wieloma dolegliwościami. Nigdy jednak nie skarżył się na swój los.

– To nie stało się nagle, bo od wielu lat chorował. Nie był zdrowym człowiekiem. Miał mnóstwo dolegliwości, ale to był gość z fasonem, charakterem, osobowością i nie epatował swoim cierpieniem. Nie cierpiał rozmawiać o chorobach, zwłaszcza publicznie. Uważał, że to jest bardzo nieeleganckie.

Anna Kondratowicz zdementowała również pogłoski o operacji kardiologicznej Jana Nowickiego. Choć aktor miał miażdżycę, jego serce funkcjonowało prawidłowo.

- Nie miał żadnej operacji kardiologicznej. Serce miał w niezłej formie. Natomiast miał miażdżycę, a ten planowany na połowę grudnia zabieg, miał udrożnić żyły i tętnice w prawej nodze. Lewą miał "naprawianą" w lipcu ubiegłego roku. Zmarł na zator sercowo-płucny. Niemniej jednak był to ogromny wstrząs. Palił 70 lat. Do końca. Kochał palić, kochał dobry alkohol, kochał smacznie zjeść. Był entuzjastą. Żył i – okazało się – umarł na swoich warunkach - powiedziała pogrążona w żałobie wdowa.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: "Fakt"

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Tagi: Jan Nowicki