Szykują się podwyżki taryf. Ceny wody mogą wzrosnąć
Dostawcy usług wodnych wywierają coraz silniejszą presję, by ceny za eksploatację wody wzrosły. Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne powołują się w pierwszej kolejności na wzrost kosztów w związku z ogólną inflacją w kraju. I choć do tej pory obywatele nie odczuli wzrostu opłat za wodę, to sytuacja ta w najbliższych miesiącach może ulec zmianie.
Ceny wody mają wzrosnąć
- Przy zmianie taryf, Wody Polskie nie zgodzą się na drastyczne podwyżki cen za wodę i ścieki dla mieszkańców - mówił do niedawna w rozmowie z PAP ówczesny szef Wód Polskich, Przemysław Daca.
Jeszcze miesiąc temu słowa te wydawały się być tamą, której nic nie skruszy. W międzyczasie pojawiła się jednak sprawa Odry, która pociągnęła swoim nurtem szefa Wód Polskich. Możemy przypuszczać, iż jego następca nie zmieni stanowiska w tej sprawie, jednak inflacyjny nurt jest tak samo bezwzględny.
Pod koniec lipca Przemysław Daca informował, iż w Wodach Polskich przyjęto 275 wniosków traktujących wzrost taryf przez sieci wodociągowe, co jak podaje "Business Insider", stanowi jedną dziesiątą wszystkich sieci w kraju.
Podwyżki
W artykule "BI" możemy wyczytać, iż 32% wzrost taryf zapowiedziało PWiK w Katowicach, przez co okoliczni mieszkańcy będą mieli zwiększone rachunki o ok. 2 zł za m sześc., co przełoży się na stawkę całościową 8,25 zł. Poznański Aquanet z kolei wnioskuje o 20% wzrost, zaś Goleniowski GWiK, powołując się na 10 mln stratę, przygotowuje się do 41% podwyżek.
W każdym z tych przypadków sieci wodociągowe argumentują potrzebę podniesienia opłat ogólnym wzrostem kosztów. W rozmowie z "Rzeczpospolitą", rzecznik prasowa Aqanetu Zofia Koszutska-Taciak zwracała uwagę na unijne wymogi proceduralne, które mogą być trudne do spełnienia w wypadku ewentualnego ograniczenia prowadzonych inwestycji w związku z brakiem wzrostu taryf. Jak zaznaczyła, konsekwencją braku ich spełnienia mogą być naniesione kary.
Brak zgody
- To żądania zupełnie nieadekwatne nawet do trudnej sytuacji gospodarczej. Odbieramy to jako próbę manipulacji, na którą nie możemy się zgodzić - komentował wówczas sprawę licznych podwyżek Przemysław Daca i podkreślał na łamach "BI", iż niektóre samorządy próbują wykorzystać obecny moment do nieuzasadnionego obciążenia swoich mieszkańców.
Według byłego szefa Wód Polskich, sytuację dodatkowo utrudniają wywierane przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, a nawet środowisko związków zawodowych naciski. Z problemem tym będzie się musiał teraz zmierzyć nowy prezes Wód Polskich. (Obecnie jego obowiązki pełni Krzysztof Woś).
Rozpatrzenie nadesłanych wniosków zaplanowane jest na początek września. W przypadku zatwierdzenia nowych stawek będą one obowiązywały przez następne trzy lata. Niezależnie jednak poczynionych regulacji, wyższe rachunki za wodę wydają się być nieuniknione.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Nieznani chuligani zdewastowali cmentarz w Lwówku Śląskim. Zniszczyli nawet grób dziecka
Podkarpacie. Babcia poszła z wnukami nad zalew. 79-latka zginęła na ich oczach
Źródło: businessinsider.com.pl