Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > "Bez maski": żona gwiazdora TV Republika z dyplomem Collegium Humanum
Redakcja Goniec
Redakcja Goniec 20.03.2025 18:30

"Bez maski": żona gwiazdora TV Republika z dyplomem Collegium Humanum

None

Adrian Klarenbach, dziś gwiazda TV Republika, a jeszcze niedawno czołowy publicysta TVP Info i Polskiego Radia 24, doskonale wykorzystał swoją znajomość z rektorem Collegium Humanum. Jego żona potrzebowała 3 miesięcy, by uzyskać dyplom MBA - wynika z dziennikarskiego śledztwa Piotra Krysiaka. Na dodatek nie zapłaciła za niego nawet złotówki. Wszystko – jak twierdzą – pracownicy Collegium Humanum w wymianie barterowej. W zamian za darmową edukację dziennikarz miał nie tylko prowadzić zajęcia z PR ze studentami, ale również wspierać uczelnię swoim wizerunkiem oraz zapraszać jej wykładowców do programów TVP Info. Miał według świadków zeznających w prokuraturze także otrzymać w barterze dyplom MBA.

Śledztwo Piotra Krysiaka

- Kategorycznie i stanowczo zaprzeczam, bym miał jakiś dyplom czy studiował w Collegium Humanum – twierdzi Klarenbach w rozmowie z Piotrem Krysiakiem w podkaście „Bez Maski” na youtube. Na pytanie czy podpisywał jakieś dokumenty w Collegium Humanum dziennikarz odpowiada: - Podpisywałem kwestionariusze osobowe, ale po co nie pamiętam. Potrzebuje czasu by to sprawdzić. Nie będę zaprzeczał, że znam rektora Pawła C. i bywałem u niego w gabinecie. Żadnych barterów nie było – dodaje Klarenbach.

Żona gwiazdora TV Republika z dyplomem Collegium Humanum

Inaczej wygląda sytuacja jego żony Lucyny Klein Klarenbach. Ta zapisała się na kurs podyplomowy w 2019 roku. Już w lutym otrzymała dyplom MBA. Tempo wprost imponujące, bo program uczelni zakładał roczny kurs. Miała zapłacić za niego ponad 10 tysięcy, ale małżonek załatwił jej całkowite zwolnienie z opłat. Kursanta spotykała się ze swoim opiekunem z uczelni 2-krotnie w siedzibie uczelni i 3-krotnie w restauracjach.

- Test robiłam w ogóle na uczelni, naprzeciwko wejścia, tam przy stoliczkach siedziałam. Miałam na to godzinę, Dyplom odebrałam w lutym, szybko, ale to był trybie indywidualnym – przekonuje Lucyna Klein Klarenbach. I potem sprawy ruszyły z kopyta. 12 lipca dostała kolejną posadę. Tym razem zasiadła w radzie nadzorczej Centali Zaopatrzenia Hutnictwa, spółki skarbu państwa. Inkasowała za tę pracę rocznie 96 tysięcy zł.

W tle kontrowersyjne spotkania

Lucyna Klein Klarenbach była już przesłuchiwana w CBA w charakterze świadka. Zapewniała tam, że dyplom zrobiła legalnie. Innego zdania jest były rektor i prokuratura, bo ta postawiłą już zarzuty Pawłowi C w sprawie dyplomu Lucyny Klein Klarenbach. To może oznaczać tylko tyle, że prokurator nie ma złudzeń, że dyplom pracującej wówczas w PKP SA na stanowisku dyrektorki zarządu kobiety jest krótko mówiąc „załatwiony”, na dodatek w ekspresowym tempie. W tle są jeszcze kontrowersyjne spotkania i znajomości Klarenbachów z naganiaczami studentów do tej uczelni.

Więcej o tej sprawie możecie zobaczyć w podcaście „Bez maski” na kanale dziennikarza Piotra Krysiaka na YouTube.

Tagi: TV Republika