Goniec.pl Wiadomości Bardzo smutne wieści ws. zagłodzonej 3,5-latki. Trudno uwierzyć, co sąsiedzi mówią o jej matce
Fot. Michal Zebrowski/East News

Bardzo smutne wieści ws. zagłodzonej 3,5-latki. Trudno uwierzyć, co sąsiedzi mówią o jej matce

21 grudnia 2024
Autor tekstu: Krzysztof Górski

Cała Polska usłyszała historię 3,5-letniej Helenki, która trafiła do szpitala w Zielonej Górze w stanie skrajnego zagłodzenia. Dziewczynka była nieprzytomna, ważyła zaledwie 8 kg. Lekarze natychmiast zdecydowali, aby przyjąć ją na oddział intensywnej terapii i rozpocząć walkę o życie. Niedługo później okazało się, że za wszystko odpowiedzialni są jej rodzice. Tymczasem osoby, które ich znają, ujawniły porażające szczegóły. Są nowe wieści o dramacie dziewczynki.

Dramat 3,5-letniej Helenki

Helenka trafiła do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze w niedzielę, 15 grudnia. Dziewczynka znajdowała się w stanie skrajnego zagłodzenia, ważyła zaledwie 8 kg. Lekarze natychmiast zdecydowali, aby umieścić ją na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Lekarzy przeraziła waga dziecka, niewiele ponad 8 kilogramów. 3,5-letnie dziecko powinno ważyć około 16-18 kg. Dziecko było wycieńczone, wyniszczone, odwodnione. Bez kontaktu, niemówiące i leżące - opowiada Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. - przekazała dla Uwagi TVN Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala.

Prokuratura poinformowała, że wobec dziecka stosowana była bardzo restrykcyjna dieta. Rodzice karmili ją głównie mlekiem i winogronami.

Matka twierdziła, że dziecko w ostatnim czasie w zasadzie jadło tylko i wyłącznie winogrona, ponieważ innych owoców jeść nie chciało. Wdrożyła dietę ściśle owocową, wręcz reżimową, na której podobno sama jest - dodała rzeczniczka placówki.

Zaginął 13-letni Konrad. Od wielu dni nie daje znaku życia, policja prosi o pomoc
Zaginięcie Beaty Klimek. Niebywałe, co jej mąż powiedział tuż przed świętami

Rodzice 3,5-latki trafili zostali aresztowani

Niedługo po tym, jak dramat Helenki ujrzał światło dzienne, Gazeta Lubuska nieoficjalnie ustaliła, że matka 3,5-latki jest weganką, a jej restrykcyjna dieta miała dotyczyć “kwestii ideologicznych”. Wersję tę potwierdza prokuratura. ”Rodzice mieli w szpitalu zgłaszać prośby, żeby lekarze respektowali ich przekonania w zakresie diety, odżywiania dziecka. Miały też paść słowa, że po wyjściu ze szpitala będą musieli oczyszczać dziecko z toksyn. Tak poważne słowa były dla nas bardzo niepokojące" - przywołuje Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

ZOBACZ: Nie żyje jedna osoba. Siła uderzenia była tak wielka, że auto rozpadło się na dwie części

W poniedziałek, 16 grudnia rodzice 3,5-latki -Magdalena J. i Rafał B. - zostali zatrzymani na 48 godzin i przesłuchani. Oboje nie przyznali się do winy, ale złożyli bardzo obszerne wyjaśnienia. Twierdzili, że dziecko od jakiegoś czasu było apatyczne i nie chciało jeść.

Wyjaśnienia podejrzanych są sprzeczne. Wskazują na to, że znają przypadki osób będących na różnych dietach. Że dzieci często mają wybiórczość żywieniową. Ale dziewczynka nie ma odruchu łaknienia, nie potrafi jeść. Wersja rodziców, że dziecko nagle przestało jeść może być niewiarygodna - mówi prok. Ewa Antonowicz.

Rodzice dziewczynki usłyszeli zarzuty stworzenia choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej, która została wywołana przez "nieodpowiednie odżywianie, niezaspokojenie potrzeb żywieniowych małoletniej, co w ocenie prokuratury stanowiło również znamiona przestępstwa znęcania się nad małoletnią ” - poinformowała rzeczniczka.

Przełom w sprawie rodziców Helenki nastąpił w czwartek, 19 grudnia, kiedy sąd w Świebodzinie zdecydował o ich aresztowaniu. Serwis RMF24 podał, że powodem jest obawa utrudniania postępowania karnego, matactwa oraz grożąca parze surowa kara.

W dniu dzisiejszym Sąd Rejonowy w Świebodzinie zastosował areszt zarówno wobec matki jak i ojca tej małoletniej dziewczynki pokrzywdzonej w sprawie - powiedział w rozmowie z Radiem Eska prokurator Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Łukasz Wojtasik.

Sąsiedzi przerwali milczenie ws. matki zagłodzonej dziewczynki

Ojciec głodzonej dziewczynki to z były policjant z komendy w Zielonej Górze, który od dwóch lat przebywa na emeryturze. Matka z kolei jeszcze około rok temu prowadziła butik z odzieżą. Wówczas jeszcze nic nie wskazywało na to, że Helenka przeżywa agonię.

Oni o tę Helenkę bardzo dbali. Chodzili z nią na spacery. I ona, i on. Dlatego byłam bardzo wstrząśnięta, że taka sytuacja miała miejsce. Aczkolwiek wiem o tym, że ona przeszła na wegetarianizm czy weganizm. I też tak karmili dziecko. Aczkolwiek wiem o tym, że ona przeszła na wegetarianizm czy weganizm. I też tak karmili dziecko - opowiada w rozmowie z Uwagą pani Małgorzata, która wraz z mężem prowadziła sklep niedaleko butiku Magdaleny J.

Znajomi rodziców Helenki wspominają, że dziecko było wożone w wózku, często płakało. Miało też problemy z porozumiewaniem się. “Dziewczynka miała też trochę problem z mową, nie rozwijała się jej mowa. Skoro nie mówiła, to znaczy, że jakieś zaburzenia musiały następować. Skoro też nie chodziła, to coś musiało już następować” - dodaje pani Małgorzata.

ZOBACZ: Nie żyje Maciej Lewandowski, jego ciało znaleziono w lesie. Do akcji wkroczyła prokuratura

Restrykcyjną dietę, jaką wprowadzili dla 3,5-latki jej rodzice, potępia dietetyk kliniczna dr n. med. Justyna Jessa. “To jest to dieta bardzo wybiórcza. Tam nie ma mowy o dostarczaniu żelaza, białka czy cynku i magnezu. To są tak duże niedobory, że to nie jest dieta, w zasadzie na żadnym etapie życia człowieka” - podkreśla ekspertka.

Znajoma mówiła mi, że ona (matka Helenki - red.) krytykowała ludzi otyłych. Że jak można tak nie dbać o siebie. Stała się taką chudą osobą, ale wcześniej nie była taka szczupła. Dopiero po urodzeniu zmieniła sposób myślenia i życia - dodaje pani Małgorzata.

Stan Helenki stopniowo zaczął się poprawiać, choć nadal jest ciężki i zagraża jej życiu. Lekarze zdiagnozowali u niej również opóźnienie intelektualne i rozwojowe. Jak relacjonowali, początkowo nie było z nią praktycznie żadnego kontaktu.  Na chwilę obecną nie wiadomo, jaki wpływ na zdrowie 3,5-latki miało wielomiesięczne głodzenie.

Niepełnosprawny kierowca nie wiedział o zmianie przepisów. Teraz musi zapłacić 14 tys. zł
Nagła wiadomość ze szpitala ws. 3,5-letniej głodzonej Helenki
Obserwuj nas w
autor
Krzysztof Górski

Redaktor portalu Goniec.pl. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od klasycznej gazety papierowej. Obecnie natomiast jestem całkowicie pochłonięty internetem i tym co interesuje Polaków. Prywatnie pasjonat sportu, psychologii i komiksów.
 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport