Awantura w TVP Info. Poseł PiS "najechał" na w dziennikarkę: "Wchodziliście przez piwnice"

Prokuratura prowadzi śledztwa w sprawie zaniedbań z poprzednich lat

Przejmując władzę w polskim Sejmie, premier Donald Tusk mówił, że jednym z jego nadrzędnych celów będzie naprawienie szkód wywołanych latami rządów Prawa i Sprawiedliwości. Według jego słów każdy, kto dopuszczał się w tym czasie działań na szkodę ogólnego dobra państwa, zostanie z tego rozliczony . Jak jednak podkreślił niedawno, udowadnianiem win zajmą się odpowiednie służby: “ Od rozliczania polityków jest wymiar sprawiedliwości, a nie konkurencja polityczna ”.

Kilka miesięcy temu na konferencji prasowej stwierdził zaś, że za rządów partii Jarosława Kaczyńskiego niezgodnie z prawem mogło dojść do wydawania nawet 100 mld zł.

Układ zamknięty był budowany konsekwentnie od 2016 r. i do dziś ponosimy jego konsekwencje jako państwo i jako społeczeństwo. Gdy mówię o “układzie zamkniętym” z patronatem czołówki PiS, mam na myśli wykorzystywanie środków publicznych, całych urzędów, pracowników w kampanii wyborczej na rzecz partii wówczas rządzącej.

Premier dodawał, że głównym zadaniem ministerstw będzie “rozliczanie i ściganie nadużyć i przestępstw o charakterze finansowym”. Pomóc w tym miała Krajowa Administracja Skarbowa.

Prokuratura zatem od miesięcy prowadzi postępowania wyjaśniające w takich sprawach, jak np. afera “dwóch wież”, o której niedawno – w związku ze śmiercią przesłuchiwanej Barbary Skrzypek – zrobiło się wyjątkowo głośno. Jednak nie tylko ona bulwersuje polityków PiS .

Dziennikarka wspomniała o śledztwie ws. wydatku 15 mln zł – Odruchowa reakcja polityka PiS

Równie głośnym śledztwem stało się to, które dotyczy zakupu i używania przez Prokuraturę Krajową tajnego oprogramowania z zakresu analizy kryminalnej. Inwestycja kosztowała podatników 15 mln zł. Dwa dni temu NIK wydała komunikat o negatywnej ocenie procesu nabycia Hermesa, a także poddała w wątpliwość cel, w jakim go używano . Chodzi m.in. o pominięcie analizy potrzeb oraz wyłączenie zastosowania przepisów o zamówieniach publicznych. NIK stwierdziła, że na rynku w tym czasie były tańsze narzędzia o takich samych możliwościach.

Karolina Opolska w programie “Kontrapunkt” na antenie TVP Info poruszyła ten wątek, czym oburzyła zaproszonego do studia posła PiS Rafała Bochenka. Polityk podważył legalność raportu NIK i odnosząc się do wystąpień związanego z KO Marka Chmaja, wypomniał dziennikarce, że pracuje w “nielegalnie przejętej telewizji”. Gdy się rozkręcił, zaczął używać coraz bardziej kuriozalnych powodów, dlaczego ta rozmowa jest nie na miejscu.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Kłótnia w TVP Info. Polityk PiS starł się z dziennikarką

“Chmaj jest zresztą gwiazdą nielegalnie przejętej TVP, w której pani dzisiaj pracuje i firmuje te wszystkie kłamstwa” – zaczął Rafał Bochenek. Na odpowiedź dziennikarki, że ta mimo wszystko jest zadowolona z jego przyjścia, odparł, że zrobił to tylko “z szacunku do widzów”.

Z szacunku do widzów – pomachał palcem przed nosem dziennikarki. – Z szacunku do widzów. Pomimo tego, że oglądalność szoruje po dnie.

Poseł dodał, że dziennikarze TVP wchodzili do jej siedziby “przez piwnicę, nielegalnie ją przejmując". – “Ja wchodziłam głównym wejściem” – zareagowała Karolina Opolska.

No, pan Czyż, pani kolega, który zarabia gigantyczne pieniądze… – kontynuował Bochenek.

Dziennikarka TVP nie dała się wyprowadzić z równowagi. Jak tłumaczyła, nie zna zarobków innych współpracowników stacji, a sama nie zarabia ogromnych pieniędzy. Wyraziła gotowość do upublicznienia informacji o swoim wynagrodzeniu.

Czytaj także: Czarne chmury nad Tomaszem Sakiewiczem. Prokuratura wkroczyła do akcji