Anna Komorowska upokorzona u ortodonty. Zapytano ją o wiek córki, riposta byłej pierwszej damy odbiła im się czkawką

Anna i Bronisław Komorowscy w Pałacu Prezydenckim mieszkali tylko przez jedną kadencję

Nie jest tajemnicą, że dla Anny Komorowskiej funkcja Pierwszej Damy i idące za tym obowiązki nie były spełnieniem marzeń. W odróżnieniu od Jolanty Kwaśniewskiej i Agaty Kornhauser-Dudy, nie zdobyła tak sporego uznania w oczach Polaków. Czy to było przyczyną klęski Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich z 2015 roku?

Nie do końca. Większy wpływ na przegraną miała – co przyznał sam polityk w rozmowie z Piotrem Lekszyckim i Kamilem Szewczykiem – zbytnia pewność siebie. Na rok przed tym świętej demokracji. Ówczesny Prezydent RP nie miał na horyzoncie żadnego kandydata, który mógłby zagrozić mu w obronieniu prezydenckiego fotela.

– Prawie wszyscy uważali, że mam zwycięstwo w kieszeni i to mnie zgubiło. Ja też tak uważałem – przyznał.

Tuż po tym, jak ogłoszono wyniki wyborów i to Andrzej Duda zdobył większość głosów, przegrany, będący jednym z liderów Platformy Obywatelskiej, wraz z wiernie trwającą u jego boku żoną wrócił do swojego uroczego siedliska poza Warszawą.

Anna Komorowska narzeka na politykę pieniężną Narodowego Banku Polskiego

Ich małżeństwo trwa już od 45 lat. Uchodzi za udane, a świadczyć o tym może liczne potomstwo. Była „Prezydentowa” jest matką pięciorga dzieci – trzech córek i dwóch synów. Najstarsze z nich ma już 43 lata, zaś najmłodsze urodziło się w 1989 roku i ma 33 lata. Zanim jednak stali się dorośli, matka poświęciła dla nich większość swojego życia. Skupiła się na ich wychowaniu i prowadzeniu domu, a dzięki temu Bronisław „Chodź, szogunie!” Komorowski mógł realizować w karierze politycznej.

Jako małżonka byłego zwierzchnika Sił Zbrojnych RP stroni od wypowiedzi dla mediów i raczej nie opowiada w nich o swoich pełnoletnich pociechach. Postanowiła jednak zrobić wyjątek, a zmotywowała ją do tego szalejąca inflacja i atakującą Polaków ze wszystkich stron drożyzna.

Utyskiwała na szalone decyzje prezesa NBP, które według niej (i większości rodaków) były nietrafione. Adam Glapiński (który piastuje to stanowisko) beztrosko prognozował, że z polską gospodarką nie zadzieje się nic złego i bagatelizował dochodzące zewsząd sygnały o tym, że może jednak nie być tak kolorowo.

Ponoć to właśnie te pozbawione krzty rzetelności zapewnienia skłoniły jedną z córek Komorowskich do wzięcia sporego kredytu. Niestety, poprzez skutki polityki Prawa i Sprawiedliwości, jego spłata jest dla niej nie tylko o wiele dłuższa, ale również o wiele bardziej stresogenna.

– Wszystkie moje dzieci wzięły kredyty. I wszystkie spłaciły. Poza jedną najmłodszą córką, która właśnie uwierzyła Glapińskiemu i ma poważny kredyt do spłacania – narzekała podczas rozmowy z radiem Zet.

Anna Komorowska upokorzona w przychodni

To wypowiedź, która znajdzie zrozumienie w oczach wszystkich podatników. O owym zrozumieniu, chociaż w innej sprawie, Anna Komorowska mogła się przekonać także w publicznej przychodni, do której trafiła razem z chorą córką.

Ową nietypową (zaraz się przekonacie) historię opisała (jak przypomina „Super Express”) w książce Aleksandry Szarlat pt. „Pierwsze Damy III Rzeczpospolitej”.

– Panie w rejestracji pytają, ile dziecko ma lat. A ja: "Proszę poczekać" i zaczynam liczyć. Panie patrzą na mnie ze zgrozą: "Co to za matka, która nie wie, ile dziecko ma lat?!". Więc mówię: "Bardzo przepraszam, ale ja znam datę urodzenia, tylko muszę to przeliczyć, bo mam pięcioro dzieci...". I w tym momencie zmieniłam się wielką bohaterką – wspominała.

A Wy jak wspominacie działalność Anny Komorowskiej w roli Pierwszej Damy? Czy dała się poznać ze swojej najlepszej strony?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Anna Komorowska ma aż piątkę dzieci. Kim są i czym się zajmują?

• Bronisław Komorowski cierpi z powodu inflacji. "Robiąc zakupy, prawie płaczę"

• Bronisław Komorowski skrytykował Andrzeja Dudę. "Pozycja Polski jest słaba"

  Źródło: pomponik.pl, polityka.se.pl, goniec.pl