Alarm lotniczy w całej Ukrainie. Wybuchy słychać w obwodzie lwowskim i kijowskim
Alarm lotniczy w całej Ukrainie. Rosjanie ponownie skierowali rakiety na Kijów i zachodnią część kraju. Pociski nie ominęły Kijowa. Ukraińskie media przekazują wiadomości na temat wybuchów w obwodzie kijowskim. Pierwsze doniesienia wskazują, że eksplozje odnotowano także w obwodzie lwowskim, który znajduje się w niedalekiej odległości od granicy z naszym krajem.
Alarm lotniczy objął w czwartek rano całą Ukrainę . Wyjątkiem jest jedynie okupowany przez Rosjan Krym. Niepokojąca jest wiadomość, że pociski spaść miały blisko polskiej granicy . Czy incydent ze wsi Przewodów może się powtórzyć?
Powodem ogłoszenia alarmu lotniczego na terenie całego kraju jest fakt, że po wtorkowym zmasowanym ostrzale, Rosjanie ponownie wystrzelili rakiety w kierunku Ukrainy . Tym razem zachodnia część kraju także znalazła się na celowniku armii Władimira Putina .
Alarm lotniczy w Ukrainie: rakiety spadały kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy
Alarm lotniczy w Ukrainie od początku wojny ogłaszany był już niezliczoną ilość razy, jednak czwartkowe doniesienia pokazują, że Rosjanie nieustannie prowokują i nie cofną się przed niczym. Rakiety ponownie spadły na zachodnią część kraju niedaleko granicy z Polską . Mowa o odległości mniejszej niż 100 km.
Ukraińskie media monitorujące sytuację na wojnie przekazały wiadomość, że wybuchy odnotowano w obwodzie kijowskim . Nie przekazano informacji, czy pociski skierowane zostały bezpośrednio w Kijów.
Alarm lotniczy w Ukrainie objął także Lwów , który znajduje się około 70 km od granicy z Polską . Ukraińskie media informują, że docierają do pierwszych relacji wskazujących na silne odgłosy wybuchów w obwodzie lwowskim.
Wiadomość o ataku rakietowym na zachodnim terenie kraju niedaleko polskiej granicy to kolejny znak, że Rosja może chcieć wykorzystać wtorkową eksplozję pocisku we wsi Przewodów. Ryzyko błędu i ostrzału polskiego terytorium jest wysokie w związku, iż wybuchy miały być słyszane w odległości około 70 km od granicy z Polską .
Alarm lotniczy w Ukrainie: jest wyjątek
Czwartkowy alarm lotniczy objął cały kraj. Jedynym wyjątkiem jest nielegalnie okupowany przez Rosjan Krym . Niemniej wiadomości o wybuchach nie ominęły także wschodnich terenów Ukrainy.
Media ukraińskie podają, że eksplozje odnotowano także z obwodu czerskiego oraz obwodu połtawskiego . Są wstępne wiadomości na temat tego, skąd nadlatują pociski.
Rakiety nie lecą z Rosji
Nieoficjalne ustalenia ukraińskich mediów wskazują, że armia Władimira Putina nie wystrzeliwuje rakiet z ziemi Federacji Rosyjskiej. Niepotwierdzone doniesienia wskazują, że pociski nadlatują z Morza Kaspijskiego .
Dodatkowo nieoficjalne wiadomości związane z alarmem lotniczym w Ukrainie wskazują, że Białoruś wsparła Władimira Putina . Z białoruskiego lotniska miał wystartować rosyjski myśliwiec MiG-31 . Samolot ten może przenosić rakiety hiperdźwiękowe Kinżał . Ich zasięg to nawet 2000 km.
-
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
-
Niemieckie myśliwce nad Polską? Berlin złożył Warszawie propozycję specjalnych patroli bojowych
Źródło: radiozet.pl