Absurdalne zaloty kandydata Anny w "Rolnik szuka żony". Ruszyła fala komentarzy
W 2. odcinku 10. sezonu "Rolnik szuka żony" bohaterowie zapoznali się na żywo z wybranymi przez siebie kandydatami. Największą uwagę widzów skradł dżentelmen, który w dość niesforny sposób próbował zdobyć sympatię 35-letniej Anny. Niestety, wyszło zupełnie odwrotnie, a nieco wyrachowane zachowanie Bartka zostało ocenione nie tylko przez rolniczkę, ale także przez widzów show "Rolnik szuka żony". Co ostatecznie zaprzepaściło szanse Bartka?
"Rolnik szuka zony". Anna wybrała kandydatów
Anna z "Rolnik szuka żony" ma za sobą nieudane 5-letnie małżeństwo zakończone rozwodem. Wciąż wierzy jednak w miłość i chce założyć rodzinę. Z nadzieją, że te marzenia uda jej się spełnić w programie TVP podeszła do rozpatrywania zgłoszeń potencjalnych wybranków.
- Szczęście może mi dać rodzina, którą bym chciała mieć. No i ten mężczyzna, który myślę, że w końcu się pojawi. Właściwie wszystko w życiu już mam, potrzebuję tylko tego dopełnienia - wyjawiła na antenie TVP.
35-letnia Anna, na co dzień zajmująca się uprawą pomidorów malinowych i ogórków szklarniowych, na pierwszą rozmowę zaprosiła Bartka. Na początku szybkiej randki wystosowała wobec niego poważny zarzut.
"Rolnik szuka żony". Nieudane zaloty Bartka. Anna nie dała się nabrać?
Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" wytknęła Bartkowi, że już wielokrotnie starał się o angaż do programu nie tylko jako rolnik, ale także absztyfikant poprzednich bohaterek . Mężczyzna bez krzty zakłopotania potwierdził te doniesienia i dodał, że od dawna marzy o udziale w "Rolnik szuka żony".
- Już kolejne edycje próbujesz - podpuszczała zaintrygowana Anna, która raczej nie spodziewała się konfrontacyjnej odpowiedzi Bartka. " To było podobnie, jak Twoje małżeństwo, tylko nieporozumienie " - odparł z szelmowskim uśmiechem amant z Nieszawy.
- Czy ty masz szczere zamiary? Skoro jesteś taki latawiec. Startowałeś do poprzednich edycji, bo podobała ci się Kamila? Podobała ci się Klaudia? Ja jestem całkowicie inna - mówiła niezbyt zadowolona z przebiegu rozmowy Anna.
- Nie ukrywam. Śledzę rolnika od pierwszej edycji. To też było moje marzeniem tutaj wystąpić, ale najważniejszym marzeniem jesteś oczywiście ty i dlatego napisałem list - usłyszała bohaterka, która tuż po rozmowie pozwoliła sobie na stanowcze podsumowanie. Co powiedziała na temat mało subtelnych zalotów Bartka?
"Rolnik szuka żony". Internauci stanowczo o zachowaniu Bartka
Anna przyznała, że Bartek nie wzbudził jej zainteresowania, ponieważ odnosi wrażenie, że najważniejszy jest dla niego sam udział w programie "Rolnik szuka żony".
- Uważam, że jest nieszczery. Nie ufam mu. Wydaje mi się, że wystąpienie w programie było jego priorytetem, a nie poznanie mnie - trafnie skwitowała. W tym osądzie utwierdzili ją fani, którzy po odcinku skomentowali zachowanie Bartka.
" Dobrze go podsumowała ", " Ale go rozgryzła. Co za typ…", "Z taką nieszczerą postawą jeszcze długo będzie sam", " Wyczuła go dobrze. Chciał tylko zaistnieć w telewizji " - czytamy w mediach społecznościowych. Jak sądzicie, czy Anna z "Rolnik szuka żony" postąpiła właściwie, czy pozbawiła się szansy na wielką miłość u boku Bartka?
Źródło: "Rolnik szuka żony" TVP