16-letni Krzysztof Dymiński żyje? Jest zaskakujące nagranie. "Myślimy, że to on"
Zrozpaczona rodzina od prawie czterech miesięcy poszukuje 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego. Nastolatek wyszedł z domu 27 maja i już do niego wrócił, nie informując nikogo, dokąd się udaje. Teraz w tej tajemniczej sprawie pojawiły się nowe doniesienia, mogące zwiastować długo wyczekiwany przełom. Rodzice chłopca wciąż liczą na szczęśliwy finał sprawy i pokazują nagranie, w związku z którym apelują o pomoc.
Nowe informacje ws. zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego
Informacje o przełomie w poszukiwaniach 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego spływają do jego bliskich już od kilku tygodni. Najpierw ktoś miał rozpoznać chłopca w okolicach Gdańska, później z kolei ktoś inny napisał w mediach społecznościowych, że widział nastolatka w czerwcu w Rowach i Ustce.
Wszystkie te informacje to kolejny promyk nadziei dla rodziców 16-latka, którzy wierzą, że ich syn w końcu odnajdzie się cały i zdrowy. Każde z doniesień sprawdzane i analizowane jest także przez służby, nieustające w swoich działaniach.
I choć tropów było już wiele, a od zaginięcia Krzysia minęły już prawie cztery miesiące, teraz zdaje się, że możemy być bliżej prawdy niż kiedykolwiek. Dlaczego? Do jego rodziny właśnie trafiło tajemnicze nagranie.
Rodzice 16-latka apelują o pomoc
Mama Krzysztofa, pani Agnieszka, otrzymała krótki film, na którym widać młodego mężczyznę w kapturze i z plecakiem, idącego drogą nr 11 w stronę Poznania . Osoba ta jest bardzo podobna do 16-latka, dlatego jego rodzice opublikowali nowy wpis z apelem o pomoc.
- Szanowni Obserwatorzy, Przyjaciele, Ludzie wielkiego serca, w mojej ocenie na tym nagraniu jest mój syn, Krzysztof Dymiński. Nie mam jednak 100 proc. pewności. Proszę, może jest osoba, która jest łudząco podobna do mojego dziecka, która 31 sierpnia szła drogą nr 11 z Koszut do Kórnika w stronę Poznania. Jeśli to ty szedłeś - proszę odezwij się. Trwamy w niewiedzy już tak długo… Krzysztof, jeśli to ty synku, proszę, wróć do domu. Cały czas na Ciebie czekamy. Nie liczy się absolutnie nic, tylko żebyś wrócił. Kochamy Cię najmocniej na świecie, wróć. Mama, tata, brat - napisali.
Na nagraniu może być zaginiony nastolatek
Pani Agnieszka rozmawiała także z dziennikarzami Onetu, którym powiedziała, że rodzina podejrzewa, iż na nagraniu jest poszukiwany Krzysztof, ale nie ma 100 proc. pewności. Dlatego właśnie prosi o kontakt osobę, mogącą rozpoznać siebie na filmie.
Kobieta wciąż zastanawia się też, dlaczego jej syn miałby uciec z domu. Jak przyznaje, nie rozumie tej sytuacji.
- Mam w bliskim otoczeniu koleżankę, której 17-letnia córka choruje od kilku lat na depresję, ma za sobą próby samobójcze. Ale my nie mieliśmy z Krzysiem tego problemu. Dlaczego o tym mówię? Bo nie rozumiemy, co spowodowało u niego aż taki impuls, że 27 maja nad ranem wyszedł z domu. Analizowaliśmy wszystko, co udało nam się znaleźć na komunikatorach w jego telefonie. Co odkryliśmy? Krzysztof nie miał problemów z przyjaciółmi - wyjawiła.
Mama 16-latka zapewniła przy tym, że ma nadzieję, iż syn wyjaśni jej kiedyś, dlaczego zniknął, ale nie będzie na to naciskać. - Jeżeli pojawi się w drzwiach, to po prostu mu powiem, że go kocham i że się cieszę, że wrócił - dodała.
Poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego trwają
16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł z domu nad ranem 27 maja i zaginął . Chłopiec ostatni raz widziany był na Moście Gdańskim w Warszawie, gdzie zarejestrowały go kamery.
W poszukiwania nastolatka włączyli się nie tylko jego bliscy, ale także osoby postronne, tworzące specjalne grupy na Facebooku. Ludzie solidarnie rozwieszają plakaty, wymieniają informacje i przeczesują różne miejsca w kraju. Na ten moment nie dało to jednak efektu.
Krzysztof to szczupły, ciemny blondyn z bujną czupryną. Mierzy 174 cm wzrostu, ma niebieskie oczy . W dniu zaginięcia ubrany był w ciemne spodnie, czarne buty marki Diesel typu sneakersy. Nosi aparat ortodontyczny .
Jeżeli wiesz coś o losie Krzysztofa, skontaktuj się z policją pod nr telefonu: +48 722 20 32 / 112 lub z rodziną: 604 944 800.
Źródło: Onet