Zmarł aktor Gavan O'Herlihy
Pojawiły się informacje o śmierci amerykańskiego aktora Gavana O'Helihiego. Choć artysta zmarł jeszcze we wrześniu, dopiero teraz powiadomiono o jego zgonie. Najbardziej znany O'Herlihy jest z filmów powstałych w latach 80.
Ostatnie dzieło z udziałem aktora jest obecnie w postprodukcji. Najprawdopodobniej już wkrótce pojawi się na ekranach.
Śmierć aktora
Gavan O'Herlihy zmarł 15 września w wieku 70 lat. Oficjalne informacje o jego śmierci pojawiły się jednak dopiero w ostatnich dniach.
Very sorry to hear of Gavan O’Herlihy’s death. He was my Everglades lover in one of our strangest China Beach episodes, Juice. I loved his Irish face. pic.twitter.com/e4LAHPGm7u
— Dana Delany (@DanaDelany) November 13, 2021
Wynika to prawdopodobnie z faktu, że aktor nie był w ostatnim czasie nader aktywny zawodowo, występując w przeciągu ostatnich 12 lat zaledwie w jednym filmie, "Queen of the Redwood Mountains", który jest obecnie w postprodukcji.
Artysta urodził się w 1951 r. w Dublinie. Większość życia spędził jednak w Stanach Zjednoczonych i to właśnie w Hollywood rozwijał swoją karierę, debiutując w 1974 r. w serialu "Happy Days", gdzie wcielił się w rolę Chucka Cunninghama.
Kolejne lata przyniosły mu kilka ciekawych ról, ale to w kolejnej dekadzie artysta przeżywać miał prawdziwy rozkwit kariery. Zagrał m.in. w jednym z filmów cyklu o Jamesie Bondzie, "Nigdy nie mów nigdy", gdzie przekonująco ukazał postać amerykańskiego pilota zmuszonego do współpracy przez zbrodniczą organizację Spectre.
Kariera O'Herlihiego
W kolejnych latach artysta otrzymywał role m.in. w "Supermanie 3", "Życzeniu śmierci 3", czy "Parszywej dwunastce 2". Rok 1988 przyniósł mu współpracę z George'em Lucasem, który zatrudnił go w "Willow" Rona Howarda, kultowym już dziś filmie fantasy.
W latach 90. jego kariera zaczęła przygasać, choć pojawił się jeszcze w kilku popularnych filmach, u boku takich aktorów jak Mickey Rourke, Dennis Hopper, czy Dolph Lundgren.
Lata dwutysięczne to zdecydowanie schyłek aktywności zawodowej Gavana O'Herlihiego. Po raz ostatni na ekranie podziwiać mogliśmy go w 2009 r. w kontynuacji horroru "Zejście".
Oficjalna informacja na temat przyczyny śmierci artysty nie została podana do wiadomości publicznej. Jedyną potwierdzoną wiadomością jest to, że aktor nie zmarł z powodu koronawirusa.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: onet.pl