Zbiłeś butelkę lub słoik w sklepie? Warto wiedzieć, czy trzeba za to zapłacić

Czy muszę zapłacić za uszkodzony w sklepie towar?

Zniszczenie towaru w sklepie nierzadko wiąże się z niemałym stresem nie tylko dla klientów. W alejkach sklepowych nierzadko panuje ścisk, co w połączeniu z pośpiechem może łatwo doprowadzić do chociażby strącenia produktów z półek. O tym, czy w takiej sytuacji będziemy musieli zapłacić za uszkodzony towar , decyduje jedna zasada.

ZOBACZ: Na tę opłatę masz 14 dni. Zapomnisz, zapłacisz 86 tys. zł kary

Uszkodzenie towaru w sklepie przez klienta – kto płaci?

Pracownicy sklepów w sytuacji zniszczenia przedmiotu przez klienta mogą zachować się różnie. Gdy robimy zakupy w dużych sklepach czy dyskontach, rozbita butelka napoju jest uznawana za niewielką stratę, a jej koszt raczej nie znajduje się na rachunku klienta. Oczywiście pod warunkiem, że był to przypadek.

ZOBACZ: PSL dostaje pieniądze od deweloperów. Płyną dziesiątkami tysięcy

Inaczej może być w przypadku niewielkich, często osiedlowych sklepów. Jak podaje Interia, w niektórych sytuacjach sprzedawcy mogą naliczyć 30 proc. ceny produktu bądź nawet poprosić o oddanie całej kwoty.

Co na ten temat mówi prawo? Zwrot za produkt może być wymagany w zależności od okoliczności, w jakich doszło do jego zniszczenia.

Kto płaci za zniszczony produkt w sklepie?

Sprzedawca może zażądać zwrotu za zniszczony produkt , jeśli do jego uszkodzenia doszło za sprawą naszej lekkomyślności , np. kiedy wrzuciliśmy słoik do koszyka. Kodeks cywilny uznaje, że odpowiedzialność za wyrządzone szkody przez dzieci do 13. roku życia ponoszą ich opiekunowie. Zobowiązani są oni więc do kontrolowania ich zachowań i niekiedy fo naprawiania wyrządzonych przez nich szkód.

Niezależnie od okoliczności, jeśli doszło do zniszczenia jakiegoś produktu, warto zwyczajnie poinformować o tym fakcie osoby pracujące w sklepie. W zdecydowanej większości przypadków poinformują nas one, że nie ma potrzeby zapłacenia za produkt.